Chaos na morzu, torach i w powietrzu - huragan paraliżuje Europę
Huragan paraliżuje północną część Europy. Silne wiatry spowodowały chaos na morzu, torach i w powietrzu. Na wybrzeżu strach budzą wysokie fale. W Szkocji w miejscowości Bathgate zginął kierowca, gdy jego ciężarówka wywróciła się pod naporem wichury. Inny kierowca w Nottinghamshire, w Anglii poniósł śmierć przygnieciony wyrwanym z korzeniami drzewem.
06.12.2013 | aktual.: 06.12.2013 12:14
Zobacz zdjęcia:
Huragan w Polsce! Powalone drzewa, brak prądu
"Ksawery" sparaliżował Europę
9 tys. mieszkańców wypoczynkowej miejscowości Great Yarmouth w hrabstwie Norfolk, na wschodnim wybrzeżu Wielkiej Brytanii oraz ok. 1 tys. mieszkańców hrabstw Suffolk i Essex ewakuowano w związku ze sztormową pogodą, wysoką falą i podtopieniami.
Ewakuacja Great Yarmouth przewidziana jest na 36-48 godzin. W tym czasie spodziewane są tam trzy potencjalnie groźne przypływy. W nocy zamknięto zaporę na Tamizie chroniącą Londyn przed rosnącym poziomem wód i zapowiedziano, że zapora będzie spuszczona także wieczorem.
W miejscowości Blakeney, w płn. rejonie hrabstwa Norfolk, morze przelało się przez nabrzeże. W ciągu niespełna 30 minut woda posunęła się o ok. 50 metrów w stronę głównej ulicy tej miejscowości.
Największych w historii spustoszeń wywołanych przez wzbierającą falę doznała Anglia w 1953 r. Zginęło wówczas 300 osób. Była to najgroźniejsza tego typu katastrofa żywiołowa na Wyspach w XX wieku. Tym razem nie przewiduje się zniszczeń na porównywalną skalę. Od tego czasu zbudowano falochrony i inne zabezpieczenia, ale zanosi się na to, że straty materialne mogą być duże.
Setki alarmów - zagrożenie dla życia
Agencja do spraw Środowiska wydała w Anglii 134 ostrzeżenia, 70 alarmów i 45 poważnych alarmów powodziowych, co na brytyjskiej skali oznacza zagrożenie dla życia. Telewizja pokazuje zdjęcia z miast zalanych do połowy przez wodę gdzie telewizyjni reporterzy stoją obok barier po kostki w wodzie, podczas gdy po drugiej stronie woda sięgałaby im do ramion.
Największą taką barierę opuszczono w Londynie, na Tamizie poniżej Greenwich, aby zatrzymać przypływ zmierzający w górę rzeki. Media podają też kolejne godziny przypływów wzdłuż całego wschodniego wybrzeża, od Norfolk, przez hrabstwa Suffolk i Essex po Kent na południu.
Są ofiary śmiertelne
W Szkocji chaos na drogach i kolei wywołują silne, porywiste wiatry. 100 tys. domów zostało odciętych od elektryczności. Wstrzymano ruch pociągów na niektórych trasach. Niektórzy pasażerowie utknęli w wagonach w połowie drogi. W miejscowości Bathgate zginął kierowca gdy jego ciężarówka wywróciła się pod naporem wichury.
Inny kierowca w Nottinghamshire, w Anglii poniósł śmierć przygnieciony wyrwanym z korzeniami drzewem. W Newcastle rzeka Thyne wystąpiła z brzegów grożąc pobliskim domostwom, ale cofnęła się po kilku godzinach.
Agencja ochrony środowiska wystosowała ogółem ponad 30 ostrzeżeń przed podtopieniami na wschodnim wybrzeżu Anglii, od regionu Tyneside na północy po hrabstwo Kent na południu. Silne wiatry występują nie tylko na Północy, ale także na zachodnim wybrzeżu.
Stosunkowo najspokojniej jest w południowej Walii i niektórych rejonach płd. Anglii. Zagrożenie stwarzane przez wichury ma się utrzymać do piątku w południe.
Amsterdam: odwołane loty
Holenderskie linie lotnicze KLM odwołały 84 loty z lotniska Schiphol w Amsterdamie. Kilka połączeń odwołano także w Szwecji. Most kolejowo-drogowy Oeresund między Szwecją i Danią ma zostać zamknięty. Między tymi państwami zawieszono także kursowanie promów.
Holandia, Belgia, Dania i Szwecja zwiększyły swoja czujność przeciwpowodziową. Belgia obawia się uderzenia ponad sześciometrowej fali. Dwa tysiące mieszkańców już zostało ewakuowanych. Władze holenderskie ogłosiły najwyższy poziom zagrożenia powodziowego w czterech częściach północnej i północno-zachodniej Holandii .
Huraganowe wiatry na północy Niemiec
Huraganowy wiatr wciąż daje się we znaki mieszkańcom północnych Niemiec. W miastach portowych jak Hamburg i Brema, wichury doprowadziły do znacznego podniesienia się poziomu wód. Niżej położone tereny zostały podtopione, ale woda nie przelała się przez zapory i wały. Wiatr wieje z prędkością przekraczającą 140 km/h.
W całych północnych Niemczech występują utrudnienia w komunikacji. W landzie Szlezwik-Holsztyn wstrzymano ruch pociągów. Na lotnisku w Hamburgu odwołano ponad 120 lotów. Trudne warunki do jazdy panują na drogach, doszło do kilku groźnych wypadków.
W wielu gminach na północy Niemiec nie ma dziś zajęć w szkołach. Meteorolodzy ostrzegają, że w ciągu dnia wiatr może wiać jeszcze mocniej niż dotychczas. Na niemieckim wybrzeżu Bałtyku jego prędkość może osiągnąć 180 km/h.