PolskaCBA m.in. w warszawskim ratuszu. Chodzi o śledztwo ws. łapówek

CBA m.in. w warszawskim ratuszu. Chodzi o śledztwo ws. łapówek

Warszawa. Agenci CBA weszli m.in. do jednego z biur stołecznego ratusza. Chodzi o śledztwo ws. podejrzenia wręczenia łapówek.

Warszawa. CBA w ratuszu (zdjęcie ilustracyjne)
Warszawa. CBA w ratuszu (zdjęcie ilustracyjne)
Źródło zdjęć: © PAP | Grzegorz Michałowski
Karolina Kołodziejczyk

"Funkcjonariusze Delegatury CBA w Szczecinie na polecenie Prokuratury Regionalnej w Szczecinie przeprowadzili przeszukania w kilku miejscach w województwie mazowieckim i wielkopolskim, w tym w miejscach zamieszkania: byłego funkcjonariusza Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, byłego funkcjonariusza Policji, przedsiębiorcy, a także w Biurze Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy" - podano w komunikacie CBA.

Chodzi o śledztwo ws. podejrzenia wręczenia łapówek w zamian za ujawnienie tajemnicy służbowej.

"Sprawa jest wynikiem uzyskania materiału dowodowego w ramach śledztwa dotyczącego działania na szkodę Zakładów Chemicznych Police S.A" - dodano.

Police. CBA przeszukało mieszkanie burmistrza. Chodzi o śledztwo ws. zakupu afrykańskiej spółki

Miesiąc temu doszło do kolejnej akcji CBA. Funkcjonariusze pojawili się nie tylko w mieszkaniu burmistrza Polic, czynności przeprowadzono między innymi w Urzędzie Miasta w Szczecinie, TBS Prawobrzeże, Zakładzie Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Policach, Instytucie Medycznym im. Jana Pawła II z siedzibą w Szczecinie.

"Realizowane czynności dokonano w ramach wątków, w których nie przedstawiono do tej pory zarzutów, a zdarzenia będące przedmiotem zainteresowania śledczych nie są w sposób bezpośredni związane z głównym wątkiem śledztwa, tj. nabyciem akcji spółki African Investment Group S.A" - dodano.

"Afera policka" dotyczy zakupu przez Zakłady Chemiczne Police afrykańskiej spółki African Investment Group S.A. Jej zadaniem było wydobywanie składników do produkcji nawozów. Śledczy twierdzą, że doszło do oszustwa, chodzi nawet o 87 mln złotych. Do tej pory zarzuty usłyszały dwie osoby.

Wybrane dla Ciebie
Węgierska pokusa PiS [OPINIA]
Tomasz P. Terlikowski
Komentarze (140)