CBA sprawdza spółkę, którą rządził zaufany człowiek Macierewicza
Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego sprawdzają dostawy sprzętu w Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych. Na jej czele stał Piotr Woyciechowski, bliski współpracownik i zaufany człowiek Antoniego Macierewicza. Chodzi m.in. o personalizację dowodów.
Wirtualna Polska dotarła do tajnego dokumentu rzeszowskiej delegatury CBA ze stycznia 2018 r. wysłanego do PWPW. Funkcjonariusze proszą w nim o dostarczenie dokumentacji dotyczącej dostaw, odbiorów i płatności w latach 2015-2017 specjalistycznego sprzętu, m.in. do produkcji tachografów i do personalizacji dowodów osobistych. W ramach kontroli, CBA chce prześwietlić przetargi na dostawę sprzętu, złożone ofert i wykaz osób wyjeżdzających na odbiory. Jak ustaliliśmy nieoficjalnie, agenci chcą się przyjrzeć m.in. wartemu 8 mln zł projektowi, polegającemu na opracowaniu i wdrożeniu technologii personalizacji blankietów państwowych dokumentów w Polsce. Realizacja projektu rozpoczęła się w grudniu 2016 roku i potrwa do końca 2020 roku.
Afera z podsłuchami zaszkodziła spółce
Przypomnijmy, że w kontrolowanym okresie przez CBA, na czele PWPW w głównej mierze stał Piotr Woyciechowski, uważany za bliskiego współpracownika Antoniego Macierewicza (od stycznia 2016 r. do października 2017 r.). To właśnie za jego prezesury, media ujawniły nielegalne podsłuchiwanie szefów związków zawodowych w Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Nagrania miały być wykorzystywane jako narzędzie w sporze części załogi z prezesem. Władze spółki stanowczo temu zaprzeczały. Dlaczego CBA postanowiło skontrolować spółkę, na czele której stał zaufany człowiek Macierewicza, a obecnie podlegającej pod ministra spraw wewnętrznych i administracji Joachima Brudzińskiego? Na to pytanie nie uzyskaliśmy odpowiedzi. - Potwierdzam, że prowadzimy w związku ze sprawą czynności analityczno - informacyjne. Wysłaliśmy do PWPW pismo. Sprawę prowadzi rzeszowska delegatura CBA. Na tym etapie, nie mogę udzielić więcej informacji - mówi Wirtualnej Polsce Temistokles Brodowski z wydziału prasowego Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
A co na to PWPW? - Informujemy, że nie udzielamy żadnych informacji dotyczących pośrednio lub bezpośrednio współpracy spółki z organami bezpieczeństwa publicznego, w tym z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym - poinfmormowało nas biuro prasowe spółki.
Z kolei były szef PWPW Piotr Woyciechowski na Twitterze, napisał, że to on bezpośrednio zwrócił się do CBA o kontrolę. - W ramach tarczy antykorupcyjnej - napisał. Nie udało nam jednak się tego potwierdzić.
Kariera u boku Macierewicza
Przypomnijmy, Woyciechowski, z wykształcenia astronom, związał swoje losy z Antonim Macierewiczem już na początku lat 90. Gdy ten został ministrem spraw wewnętrznych, to właśnie Woyciechowskiemu powierzył stworzenie listy agentów - czyli najważniejszych osób w państwie, które pracowały dla PRL-owskiej Służby Bezpieczeństwa. Publikacja tej listy doprowadziła do dymisji rządu premiera Jana Olszewskiego. W latach 2005-2007, czyli za poprzednich rządów Prawa i Sprawiedliwości, Woyciechowski był wiceszefem komisji likwidacyjnej Wojskowych Służb Informacyjnych. Zasiadał też w radzie nadzorczej Nafty Polskiej oraz spółki Post Media Serwis (zależnej od Poczty Polskiej).
Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych S.A. zajmuje się m.in. produkcją paszportów, dowodów osobistych, praw jazdy, dowodów rejestracyjnych i innych dokumentów wydawanych w Polsce i w innych krajach. PWPW jest także producentem banknotów zamawianych m.in. przez Narodowy Bank Polski. Spółka znajduje się na liście spółek strategicznych Skarbu Państwa. Nadzór właścicielski nad PWPW sprawuje minister spraw wewnętrznych i administracji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl