Były szef bułgarskiego wywiadu: Pentagon może uderzyć prewencyjnie, jeśli Rosja przemieści siły nuklearne

Śledź wiadomości z Ukrainy w naszej RELACJI NA ŻYWO

Zdaniem byłego funkcjonariusza wywiadu, orędzie, które zostało przekazane tuż przed początkiem ważnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w Nowym Jorku, uderzyło zarówno w społeczność międzynarodową, jak i w naród rosyjski. Władimir Putin, choć każdy jego ruch jest cynicznie zaplanowany, tym razem się przeliczył. Wielu Rosjan zareagowało na decyzję o "częściowej" mobilizacji paniką. Zaniepokojenie światowej społeczności wzbudziły natomiast jego nuklearne groźby.

- Mobilizacja w Rosji ma na celu kilka rzeczy. Ma uzupełnić przerzedzone działaniami militarnymi szeregi. Ale jednocześnie to sposób na pozbycie się niewygodnych ludzi, tych, o których wiadomo, że nie lubią reżimu. Jeśli zwykły Rosjanin do tej pory nie zastanawiał się zbytnio nad tym, co dzieje się za granicą Rosji, to teraz uświadomi to sobie brutalnie - powiedział generał Giaurow bułgarskiemu portalowi offnews.bg.

Giaurow skomentował też, że słowa Putina, kierowane do NATO, to "strzał w stopę". Generał uważa, że użycie przez Rosjan potencjału jądrowego miałoby tragiczne konsekwencje dla ich kraju.

- Żadna rozsądna osoba nie wierzy, że każdy może nacisnąć "czerwony przycisk". Ostatnio wszyscy zastanawialiśmy się, czy w Moskwie został jeszcze jakiś zdrowy rozsądek. Nie jest tajemnicą, że Pentagon i Stany Zjednoczone opracowały plany przypadków doprowadzenia rosyjskich sił nuklearnych do najwyższego poziomu gotowości bojowej. Pentagon opracowuje uderzenie wyprzedzające, które niekoniecznie obejmuje broń nuklearną, ale zaawansowane technologicznie środki konwencjonalne - twierdzi wojskowy.