Były prezes TK: sędziowie mogą zastrajkować. Są w stanie się zmobilizować
• Były prezes TK prof. Andrzej Zoll powiedział, że sędziowie mogą zastrajkować
• Zoll powiedział, że w tej chwili liczy tylko na KOD ws. Trybunału
• Środowisko sędziów czuje się bardzo zagrożone - stwierdził
28.12.2015 | aktual.: 28.12.2015 16:56
Były prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Zoll powiedział w TOK FM, odnosząc się do sytuacji wokół TK, że "do rozważenia jest pomysł strajku sędziów". Jak dodał, o takim rozwiązaniu mówił Włodzimierz Cimoszewicz.
- Są bardziej radykalne środki, które ewentualnie mogą być wykorzystane. Jeśli ten napór ws. niezależności sądownictwa nie zakończy się na Trybunale, to czy sędziowie wszystkich sądów nie powinni jednak zamanifestować w formie jakiegoś strajku? - zastanawiał się prof. Zoll.
Zdaniem byłego prezesa TK, taki strajk byłby "radykalnym posunięciem", ale zostałby dostrzeżony przez organy europejskie. - Środowisko sędziów czuje się bardzo zagrożone, zwłaszcza, że przez 20 lat czuli swoją niezawisłość - ocenił i dodał, że na to środowisko nie było wcześniej nacisków w sprawie konkretnych orzeczeń. - Sędziowie są dziś w stanie się zmobilizować - powiedział.
Prof. Zoll przypomniał również sytuację z 2007 roku, kiedy - w jego ocenie - Prawo i Sprawiedliwość miało plany sparaliżowania Trybunału. Przygotowało wówczas podobną nowelę ustawy o TK, do tej, która została uchwalona.
- Jeśli liczę na kogoś, to KOD (Komitet Obrony Demokracji)
. Nie ma już innego organu. PiS nie szanuje prawa, konstytucja jest podeptana (...) To przypomina systemy zbliżające się do totalitaryzmu. Jesteśmy na bardzo złej drodze - stwierdził były prezes TK.
Prezydent podpisał nowelizację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym
- Po analizie, po zastanowieniu się, podjąłem dzisiaj decyzję o podpisaniu noweli do ustawy o TK. Uważam, że ta nowela przyczynia się do wzmocnienia pozycji i sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, sytuacji przede wszystkim w znaczeniu odbioru społecznego, ale sytuacji także w znaczeniu tego, co jest zasadniczą rolą Trybunału, czyli orzekanie, kierując się względami czysto prawnym - powiedział prezydent w oświadczeniu dla mediów w Pałacu Prezydenckim.
Jak dodał, jeżeli mamy zasadę trójpodziału władzy, jeżeli decyzje podejmowane przez parlament mają być szanowane, Trybunał w sprawach ustaw powinien orzekać w pełnym składzie, przy podwyższonej większości. - Są to prawnicy, którzy mają różne poglądy polityczne i ideologiczne, ale także często różne poglądy prawne. Podwyższona większość jest gwarancją tego, żeby ci prawnicy w zdecydowanej większości zgodzili się ze sobą - zaznaczył Duda.
Zdaniem prezydenta rozwiązania przyjęte w noweli ustawy o TK "wzmacniają pozycję i powagę orzecznictwa Trybunału, także w oczach społecznych".
Prezydent dodał, że w jego ocenie Polacy oczekują spokoju. Zaapelował do parlamentarzystów o to, by "zakończyć jałowe spory", które sprawiają, że Polacy nie chcą interesować się polityką. - Apeluję o rozwagę w dyskusjach, apeluję o rozwagę w słowach. Pamiętajmy, że każde słowo jest słyszane nie tylko w kraju, ale też za granicą. Proszę mówić prawdę, a nie manipulować. Również te fakty, które mają walor prawny. Apeluję o obiektywizm - podkreślił prezydent. - Wierzę, że ta ustawa przyczyni się do zakończenia sporu o Trybunał Konstytucyjny - dodał.
Spór wokół Trybunału
Sejm uchwalił nowelizację, autorstwa PiS, po burzliwych obradach we wtorek późnym wieczorem. Przeciwko zmianom protestowała opozycja. PO zapowiedziała zaskarżenie noweli do TK; w środę złożyła do Trybunału wniosek o tzw. zabezpieczenie, by nowelizacja nie weszła w życie, dopóki TK nie wyda orzeczenia w sprawie.
W środę nowelizacją zajmował się Senat. Najpierw przez ponad siedem godzin nowe przepisy omawiały senackie komisje. Następnie - od godz. 18 w środę do 3.20 w czwartek - trwała senacka debata. W przeprowadzonym przed godz. 4 rano głosowaniu Senat przyjął nowelizację bez poprawek.
Nowelizacja stanowi m.in., że TK co do zasady ma orzekać w pełnym składzie liczącym co najmniej 13 na 15 sędziów TK (dziś pełny skład to co najmniej 9 sędziów). W składzie siedmiu sędziów będą zaś badane m.in. skargi konstytucyjne i pytania prawne sądów. Orzeczenia pełnego składu będą zapadać większością 2/3 głosów, a nie - jak dziś - zwykłą. Ponadto, terminy rozpatrywania wniosków wyznaczane będą w TK według kolejności wpływu.
Według opozycji przyjęta zmiana ustawy sparaliżuje TK, bo wydłuży średni czas badania spraw w TK oraz spowoduje, że w wielu sprawach nie zapadnie wyrok - wobec niemożności uzyskania większości 2/3 sędziów.
Co do zasady rozprawa w TK nie mogłaby się odbyć wcześniej niż po 3 miesiącach od doręczenia uczestnikom postępowania zawiadomienia o jej terminie, a w pełnym składzie - po 6 miesiącach. Prezes TK mógłby skrócić te terminy o połowę m.in. w przypadku skargi czy pytania prawnego odnoszących się do bezpośredniego naruszenia wolności, praw i obowiązków człowieka i obywatela.
W postępowaniu wszczętym, a niezakończonym przed wejściem w życie noweli, rozprawa nie mogłaby odbyć się wcześniej niż po 45 dniach od doręczenia uczestnikom zawiadomienia o jej terminie, a w sprawie, w której orzeka pełny skład - po 3 miesiącach.
Ponadto przyjęto, że Zgromadzenie Ogólne TK nie będzie już stwierdzać wygaśnięcia mandatu sędziego (jak obecnie), lecz przygotowywać dla Sejmu wniosek o jego złożenie "w szczególnie rażących przypadkach", a postępowanie dyscyplinarne wobec sędziego TK można będzie wszczynać także na wniosek prezydenta lub ministra sprawiedliwości (dziś nie mają takiego prawa). Nowi sędziowie TK ślubowanie będą składać - jak obecnie - przed prezydentem.
Z ustawy wykreślono rozdział pt. "Postępowanie w sprawie stwierdzenia przeszkody w sprawowaniu urzędu przez prezydenta RP". Inna zmiana przewiduje, że z art. 1 ustawy o TK, który teraz brzmi: "TK (...) jest organem władzy sądowniczej powołanym w celu wykonywania kompetencji określonych w konstytucji i ustawach" wykreślone miałyby być słowa: "i ustawach".
Nowelizację krytykowały środowiska prawnicze. W sposób zdecydowanie negatywny wypowiadały się o niej m.in.: Krajowa Rada Sądownictwa, Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia", Naczelna Rada Adwokacka i Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
Premier Beata Szydło oceniała, że projekt uspokoi sytuację wokół TK, a "dobrze działający Trybunał" jest w interesie państwa.
- Ustawa jest naprawdę dobra, ona wzmacnia Trybunał Konstytucyjny i absolutnie nie zgadzam się z tymi opiniami, które mówią o tym, że to jest paraliż. Nie, to jest uporządkowanie TK. W każdym demokratycznym państwie toczą się debaty wokół TK - mówił w czwartek nad ranem, po głosowaniu w Senacie, marszałek tej Izby Stanisław Karczewski.
W środę pierwszy wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans wystosował do szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry list z wezwaniem do nieprzyjmowania tej nowelizacji.
W czwartek minister spraw zagranicznych zwrócił się do Komisji Weneckiej z prośbą o opinię na temat rozwiązań prawnych zawartych w przyjętej przez parlament nowelizacji ustawy o TK. Wniosek do Komisji Waszczykowski uzasadnił przekonaniem, iż "Trybunał Konstytucyjny jest jednym z ważnych elementów ładu instytucjonalnego Rzeczpospolitej i należy jak najszybciej zakończyć narosłe wokół niego kontrowersje". Europejska Komisja na rzecz Demokracji przez Prawo, znana również jako Komisja Wenecka, jest organem doradczym Rady Europy.