Była szefowa Wiadomości TVP ma nową pracę. W podległej Jackowi Sasinowi Poczcie Polskiej
Marzena Paczuska, była szefowa Wiadomości oraz była członkini zarządu TVP ma nową pracę. Od początku marca współpracuje z Pocztą Polską - dowiaduje się Wirtualna Polska. - To skandal, że zwalnia się naszych pracowników, a ściąga ludzi z zewnątrz - komentują pocztowi związkowcy.
31.03.2021 06:18
61-letnia Paczuska to wieloletnia dziennikarka TVP, w styczniu 2016 roku, krótko po wygranych przez PiS wyborach została szefową flagowego programu informacyjnego publicznego nadawcy. Przejęła stery w Wiadomościach TVP po Piotrze Kraśce. Jej rządy zaczęły się od zwolnienia kilku dziennikarzy, a program szybko zmienił politykę redakcyjną na ocenianą jako przychylną rządom Prawa i Sprawiedliwości.
W marcu 2017 roku wokół Marzeny Paczuskiej rozgorzała dyskusja kiedy to Wiadomości nie poinformowały o wyniku zbiórki Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. "TVP nie ma żadnego obowiązku informowania o akcjach promowanych przez tv komercyjne" - pisała wtedy na Twitterze Marzena Paczuska.
Jej wpisy w mediach społecznościowych budziły kontrowersje. "Terror popadającej w śmieszność sekty. Hipokryzja zbierających pod Kościołami, lekceważących Caritas” - pisała w 2017 r. o WOŚP.
"Teraz każdy cierpi na depresję. W d...się poprzewracało. Bo życie jest takie trudne…" - pisała w kwietniu 2020 roku, w reakcji na problemy psychiczne, jakie wywołało wprowadzenie obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa.
W 2017 roku została odwołana z funkcji szefowej Wiadomości. - Współpraca nie wyglądała tak, jak powinna - mówił PAP ówczesny szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Klaudiusz Pobudzin. Paczuska była dalej związana z TVP, najpierw jako doradca prezesa Jacka Kurskiego, a w marcu 2019 roku trafiła do zarządu TVP: pod naciskiem prezydenta Andrzeja Dudy, który m.in. od jej powołania uzależnił podpisanie finansowania mediów publicznych z budżetu państwa.
Paczuska jednak najpierw została zawieszona, a następnie odwołana z zarządu TVP. Jak przekazał Wirtualnej Polsce prezes Kurski, obecnie Paczuska nie jest związana w żaden z sposób z publiczną telewizją.
Od 1 marca jest jednak związana z innym państwowym podmiotem: Pocztą Polską SA. Potwierdzenie tej informacji było nie lada wyzwaniem. Państwowa spółka nie chce chwalić się nawiązaniem współpracy z osobą o tak znanym nazwisku.
„Szanowny Panie Redaktorze, z uwagi na przepisy o ochronie danych osobowych, nie udzielamy informacji dotyczących osób fizycznych, w tym pracowników lub kandydatów do pracy w Poczcie Polskiej podmiotom do tego nieuprawnionym” - przekazało nam biuro prasowe spółki.
Sama Paczuska w rozmowie z dziennikarzem Wirtualnej Polski najpierw stwierdziła, że "jest wolnym człowiekiem i może pracować, gdzie chce oraz nie ma znaczenia, z czego się dzisiaj utrzymuje". A następnie dodała, że "jest osobą prywatną, nie mającą żadnych etatowych związków z jakąkolwiek instytucją publiczną czy SSP. W związku z tym - stanowczo domagam się respektowania mojej prywatności, którą gwarantuje mi prawo. Jakiekolwiek naruszenie mojej prywatności, mimo przekazanych Panu zastrzeżeń - spotka się ze zdecydowaną reakcją prawną”.
Redakcja Wirtualnej Polski potwierdziła w trzech źródłach (w tym w Ministerstwie Aktywów Państwowych) fakt współpracy PP SA z byłą dziennikarką TVP. To właśnie resortowi zarządzanemu przez Jacka Sasina podlega Poczta Polska.
Redakcja Wirtualnej Polski jest też w posiadaniu wewnętrznych dokumentów PP SA, z których wynika, że Marzena Paczuska podlega pod Dział Zarządzania Relacjami z Pracownikami. W posiadanych przez nas materiałach figuruje również mail Paczuskiej - w domenie “@poczta-polska.pl”.
Przełożonym Marzeny Paczuskiej jest Marek Makuch, były radny PiS, obecnie dyrektor Pionu Kapitału Ludzkiego w Poczcie Polskiej S.A., a w przeszłości dyrektor ośrodka administracji oraz dyrektor biura spraw korporacyjnych w Telewizji Polskiej. Do TVP trafił w styczniu 2016 roku, czyli w momencie, gdy Marzena Paczuska awansowała na szefową Wiadomości. W rozmowie z Wirtualną Polską Marek Makuch stwierdził, że nie jest upoważniony do rozmowy z dziennikarzami.
Decyzja o nawiązaniu współpracy mocno zdziwiła pocztowych związkowców. Poczta Polska jest w trakcie procesu zwolnień grupowych. Według podawanych przez spółkę danych w 2020 roku ponad 3 tys. pracowników odeszło w ramach programu dobrowolnych zwolnień, a ponad 2,5 tys. osób przeszło na emeryturę.
- To skandal w jaki sposób kierownictwo spółki traktuje pracowników. Od ubiegłego roku trwa redukcja zatrudnienia, a z drugiej strony w firmie wciąż pojawiają się nowi pracownicy na eksponowanych stanowiskach z wysokimi wynagrodzeniami - mówi Wirtualnej Polsce Piotr Moniuszko, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Poczty.
- Sposób zarządzania spółką przez obecny zarząd doprowadził do tragicznej sytuacji załogi. Ponad 50 procent pracowników otrzymuje wynagrodzenia na poziomie płacy minimalnej, a w 2021 roku zatrudnienie ma być zredukowane o ponad 7,5 tysiąca etatów, bo rzekomo sytuacja finansowa spółki jest katastrofalna, a z drugiej strony zatrudnia się ”swoich”, którzy nie mają bladego pojęcia o funkcjonowaniu PP S.A. To już przestało być dawno zabawne - podsumowuje Moniuszko.