Chce zatrzymać PiS. Mówi o "mocnej liście śmierci"
Michał Wypij po odejściu z Porozumienia wierzy w jedną wspólną listę wyborczą opozycji. - Wielkim zaszczytem byłoby wystartować w wyborach prezydenckich w Olsztynie i je wygrać, ale najpierw mamy wybory parlamentarne. Chciałbym wyrównać kilka rachunków i dołożyć cegiełkę do wygrania wyborów przez opozycję i zatrzymania PiS przed dalszą dewastacją kraju. Sam jestem zwolennikiem mocnej listy śmierci, która te wybory wygra. Nie przesądzam. Wierzę, że będzie to jedna wielka armia pod naturalnym przywództwem, która te wybory wygra. Nigdy nie miałem problemu z liderami innych partii, również opozycyjnych. Wszystkie scenariusze są na stole. Dziś jestem posłem niezrzeszonym, na razie nie ma decyzji. KO jest partią centrową. Nie wykluczam. Podobny profil do Szymona Hołowni. PSL podobnie się sytuuje. Dlatego wierzę w projekt jednej listy - mówił polityk w programie "Tłit".