Był w domu z synami. Nagle usłyszał krzyk: "Dziecko wypadło z okna!"
Niebezpieczny wypadek w Strzelcach Opolskich. 2-letnie dziecko wypadło w sobotę z okna na pierwszym piętrze. Wystarczyła chwila nieuwagi. Ojca zaalarmował nagły krzyk z ulicy: "Dziecko wypadło z okna!".
06.01.2024 | aktual.: 06.01.2024 19:14
Do zdarzenia doszło w sobotnie południe w kamienicy przy ul. Krakowskiej w Strzelcach Opolskich.
Policjanci po tym, jak przyjechali na miejsce, zastali przytomne dziecko w obecności dwojga rodziców oraz zespołu ratownictwa medycznego. Dziecko było w karetce, gdzie udzielano mu pomocy medycznej.
Według ustaleń policjantów, dwuletni chłopiec w chwili zdarzenia był razem ze swoim tatą oraz czteroletnim bratem w pokoju. Mama na chwilę zeszła na podwórze.
- Kiedy tata bawił się z dziećmi, młodszy chłopiec wyszedł na chwilę z pokoju, poszedł do pokoju obok i wspiął się na wersalkę, która znajdowała się pod oknem. Następnie wszedł na parapet, otworzył okno, wychylił się i wypadł na zewnątrz - relacjonuje Wirtualnej Polsce mł. asp. Dorota Janać, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Opolskich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak mówi policjantka, wszystko widzieli świadkowie. Ktoś zaczął krzyczeć: Dziecko wypadło z okna! Ojciec usłyszał alarmujące głosy. Zobaczył, że dziecko wypadło, więc szybko zbiegł na dół.
Na miejsce wezwano pomoc. Dziecko wraz z mamą zostało przetransportowane karetką do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu. Po upadku miało obrzęk głowy.
- Rodzice dzieci byli trzeźwi. Wcześniej w tej rodzinie nie było też żadnych interwencji. Sąsiedzi zostali rozpytani przez policjantów. Nikt nie potwierdził, żeby dochodziło w niej do jakichś niepokojących zachowań - mówi Dorota Janać.
Wszystko wskazuje na to, że był to nieszczęśliwy wypadek. Ale jego okoliczności będą wyjaśniane w postępowaniu pod kątem art. 160 Kodeksu karnego, który mówi o narażeniu dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia albo zdrowia.
Czytaj także: