"Był oczkiem w głowie rodziców". Kim był Leszek Miller, syn byłego premiera
Wszystko wskazuje na to, że syn Leszka Millera popełnił samobójstwo. – Premier bardzo skrywał informacje na jego temat – mówi bliski współpracownik Millera. Kim był jedyny syn polityka lewicy?
28.08.2018 | aktual.: 28.08.2018 12:35
Współpracownicy Leszka Millera o jego synu mówią "Junior" i "Młody". - Byli bardzo rodzinni. Premier Miller nigdy nie wprowadzał syna do polityki. Oddzielał życie prywatne od publicznego. W ciągu czterech lat pracy w Sejmie syn był tam chyba tylko raz – mówi Wirtualnej Polsce były współpracownik Millera z Sejmu Dariusz Joński.
Politycy SLD przyznają, że w ostatnich latach były premier więcej czasu poświęcał rodzinie niż polityce. – Tak, jakby zdał sobie sprawę, że musi nadrobić czas, gdy bardziej angażował się w politykę, a syn, jak to mówił "biegał z kluczem na szyi" i nie miał dla niego tak dużo czasu. Bardzo skrywał informacje o synu. Tylko nieliczni wiedzieli, że były jakieś problemy. Dlatego premier tak bardzo zajmował się wnuczką.
Chodzi o Monikę Miller, 23-latkę, która od kilkunastu miesięcy robi karierę w internecie. Świat o niej usłyszał, gdy dziadek opublikował jej zdjęcie, na którym widać liczne tatuaże. Nie mieszkała z ojcem, ale była z nim bardzo zżyta.
Jej mamą jest Ukrainka Irena Miller. – Poznałem Leszka i Irenę, gdy leciałem z premierem Millerem na Ukrainę. To była piękna para. Ona pochodziła z Kamieńca Podolskiego – mówi Tadeusz Iwiński, wieloletni działacz SLD.
Irena Miller, z którą syn byłego premiera miał córkę Monikę:
Leszek Miller Junior rozstał się z żoną jakiś czas temu i od kilku lat ma nową partnerkę. Matka Moniki Miller z zawodu jest plastyczką, później pomagała w biznesowych przedsięwzięciach męża. Jak 10 lat temu informowała "Gazeta Polska", kobieta robiła projekty plastyczne dla biura reklamy Banku Współpracy Europejskiej, w którym udziały miał Aleksander Gudzowaty.
Monika Miller na swoim koncie na Instagramie nie ma żadnego zdjęcia z tatą. Są za to dwa z mamą. Na jednym Irena Miller trzyma kilkumiesięczną Monikę. "Życie jest ciężkie, ale nikt nie daje sobie z nim rady lepiej od Ciebie" – napisała wnuczka Leszka Millera. Drugie zdjęcie jest sprzed trzech lat.
Monika Miller z mamą Ireną:
Leszek Miller wiele razy opowiadał w mediach o swojej wnuczce. O synu prawie nigdy nie wspominał. Raz wspomniał w prasie, że w trosce o zdrowie syna i wnuczki musiał się pozbyć z domu kota. Oboje mieli alergię na sierść.
Odrobinę bardziej rozmowna była żona Leszka Millera. - Ja najlepiej wiem, co jest prawdą, a co nie. Jacy są mój mąż i mój syn – mówiła "Gali", gdy pojawiały się krytyczne artykuły na temat jej rodziny. Gdy dziennikarz dopytywał: - Są krystalicznie czyści? Odparła: - Nie ma takich ludzi, ale mój mąż i syn są bliscy tego ideału.
Janusz Zemke z SLD wspomina dzieciństwo Millera. - Znałem go bardzo dobrze, bo mieszkaliśmy w tym samym wieżowcu na Ochocie. Był niezwykle żywym dzieckiem. Bardzo interesował się niebem. Pamiętam, jak kiedyś wieczorem około 22:00 stał na balkonie. Zobaczył spadającą gwiazdę i powiedział, że to ufo. Od tej pory mówiłem na niego "Leszek ufo".
Polityk dodaje, że dla rodziny Millerów tak tragiczna śmierć syna to wielki szok. - Dla rodziców był oczkiem w głowie. To w końcu jedynak – mówi Zemke.
Przyjaciele byłego premiera podkreślają, że nikt nie spodziewał się, że jego syn odbierze sobie życie. – Czasem trafiały do nas jakieś informacje, że Leszek ma jakieś kłopoty z synem. Trochę rzadziej się widują. Ale traktowaliśmy to jako normalne rodzinne niesnaski. To, co się stało, to ogromny szok i cios dla premiera. Za synem poszedłby w ogień – mówi wieloletni polityk SLD.
Ciało Leszka Millera Juniora znaleziono w poniedziałek przed południem w domu, w którym mieszkał. Prokuratura ocenia wstępnie, że było to samobójstwo. Prokuratura Rejonowa w Piasecznie wszczęła śledztwo w kierunku doprowadzenia syna byłego premiera namową lub przez udzielenie pomocy do targnięcia się na własne życia. - Jest to kwalifikacja robocza śledztwa przyjmowana w przypadku tego typu zdarzeń - zastrzega prok. Łukasz Łapczyński z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także: Rafał Trzaskowski mocno o TVP. "Absolutny skandal"