Nie miał maseczki w centrum handlowym. Zaatakował policjantów
Zarzut naruszenia nietykalności cielesnej policjantów usłyszał 31-latek, który podczas wizyty w centrum handlowym w Opolu nie chciał założyć maseczki. Zachowywał się agresywnie. Szarpał się z funkcjonariuszami i kilkukrotnie kopnął jednego z policjantów.
24.12.2021 05:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do zdarzenia doszło w środę, 22 grudnia, na terenie jednej z galerii handlowych w Opolu. Policjanci sprawdzali w niej przestrzeganie obowiązujących obostrzeń.
W pewnym momencie ich uwagę zwrócił mężczyzna, który nie stosował się do obowiązku zasłaniania ust i nosa maseczką. W trakcie legitymowania nie chciał podać swoich danych i zaczął zachowywać się agresywnie wobec policjantów. Po chwili próbował odejść z miejsca interwencji.
Nie miał maseczki. Kopał policjanta
W tej sytuacji policjanci postanowili zatrzymać mężczyznę, który zaczął się z nimi szarpać. W pewnym momencie kopnął on parokrotnie jednego z policjantów. Funkcjonariusze użyli wobec niego środków przymusu bezpośredniego. Agresywny mężczyzna został zatrzymany. Okazał się nim 31-latek, zamieszkały na co dzień w Niemczech.
Zobacz także: Pegasus użyty w Polsce. Komorowski o konsekwencjach
Obezwładniony mężczyzna krzyczał. Ktoś z tłumu wołał, że zatrzymany ma astmę. Na miejscu interwencji zbiegli się inni klienci galerii handlowej, którzy również krzyczeli i nagrywali zdarzenie.
"Podejrzewany został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Został również przebadany przez lekarza. Zebrany w tej sprawie materiał pozwolił na przedstawienie 31-latkowi zarzutu naruszenia nietykalności cielesnej policjantów.
W sprawie przesłuchano też świadków, którzy potwierdzili relacje policjantów. Teraz 31-latkowi grozi kara do 3 lat więzienia - podaje Komenda Wojewódzka Policji w Opolu.
Policjanci spotykają się z agresją
Towarzysząca 31-latkowi partnerka, również nie miała założonej maseczki. Odmówiła ona przyjęcia mandatu i wobec niej policjanci skierują wniosek o ukaranie do sądu.
"Cała ta interwencja mogła przebiec w zdecydowanie inny sposób. Ta sytuacja pokazuje z jaką agresją spotykają się niejednokrotnie policjanci, którzy w samym tylko Opolu każdego dnia podejmują ponad kilkadziesiąt interwencji" - podaje opolska policja.
"A my przypominamy, że czas pouczeń już dawno minął. Nie ma taryfy ulgowej dla osób, które w sposób lekceważący podchodzą do obowiązujących obostrzeń. Niestosowanie się do nich jest wykroczeniem, opisanym w artykule 116 par. 1a kodeksu wykroczeń" - dodają policjanci.