SBU wszczyna śledztwo. Ujawnili "tajemnicę państwową"?

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) wszczęła śledztwo dotyczące ujawnienia "tajemnicy państwowej". Chodzi o artykuł Ukraińskiej Prawdy, który ukazał się w poniedziałek. Zacytowano w nim słowa szefa wywiadu wojskowego Kyryło Budanowa, które miały paść podczas zamkniętego posiedzenia ukraińskiego parlamentu.

SBU wszczyna śledztwo. Ujawnili "tajemnicę państwową"? (na zdjęciu: Kyryło Budanow)
SBU wszczyna śledztwo. Ujawnili "tajemnicę państwową"? (na zdjęciu: Kyryło Budanow)
Źródło zdjęć: © East News | Kyrylo Chubotin
Violetta Baran

"Śledczy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy wszczęli postępowanie karne w sprawie ujawnienia informacji stanowiących tajemnicę państwową przez osoby, którym informacje te zostały bezpośrednio powierzone podczas zamkniętego, niejawnego posiedzenia Rady Najwyższej Ukrainy" - czytamy w oficjalnym komunikacie SBU.

Śledztwo to zostało wszczęte we wtorek, dzień po publikacji w Ukraińskiej Prawdzie artykułu "Trump, wojna, wybory. Co będzie definiować nowy sezon polityczny na Ukrainie".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Pokrowsk upadnie jak Kurachowe? "Zajmie to tygodnie"

Według Ukraińskiej Prawdy niedawno w parlamencie odbyło się zamknięte spotkanie szefostwa ukraińskiego parlamentu i przedstawicieli zasiadających w nim ugrupowań i z przedstawicielami dowództwa Sił Zbrojnych Ukrainy. Parlamentarzyści chcieli się dowiedzieć, jak w rzeczywistości wygląda sytuacja.

Jeden z uczestników spotkania, pod warunkiem zachowania anonimowości, podzielił się swoimi wrażeniami z dziennikarzem Ukraińskiej Prawdy.

- Najbardziej zapamiętałem odpowiedź Kyryło Budanowa. Ktoś spytał go, ile jeszcze mamy czasu. Z tym swoim chłodnym uśmieszkiem powiedział: "jeśli do lata nie będzie poważnych negocjacji, to mogą rozpocząć się bardzo niebezpieczne procesy, które mogą zagrozić samemu istnieniu Ukrainy" - przekazał anonimowy rozmówca portalu.W

Wywiad: takie słowa nie padły

Tuż po publikacji tego cytatu wywiad wojskowy zaprzeczył, jakoby Kyryło Budanow wypowiedział te słowa.

Mimo to SBU zdecydowało się wszcząć postępowanie dotyczące ujawnienia tajemnicy państwowej. Dotyczy one osób, którym te informacje zostały bezpośrednio powierzone podczas zamkniętego, tajnego posiedzenia Rady Najwyższej Ukrainy.

"Działamy w granicach prawa i ściśle przestrzegamy standardów zawodowych dziennikarstwa. UP, jak zawsze, stoi na straży swoich źródeł informacji, co jest gwarantowane przez obowiązujące prawo Ukrainy oraz międzynarodowe normy prawne. Wolność słowa i dostęp obywateli do informacji są kluczowymi wartościami demokratycznego społeczeństwa. 'Ukraińska Prawda' pozostaje wierna swoim zasadom i nadal będzie wykonywać swoją pracę uczciwie i odpowiedzialnie" - skomentowała te doniesienia redaktor naczelna portalu Ukraińska Prawda Sewgila Musajewa.

Źródło: pravda.com.ua

Wybrane dla Ciebie