Bush wierzy w pokój na Bliskim Wschodzie
Prezydent Stanów Zjednoczonych wciąż ma nadzieję na zawieszenie broni na Bliskim Wschodzie, mimo środowego zamachu w Izraelu, w którym zginęło 7 osób.
Atak, do którego przyznało się radykalne ugrupowanie Islamski Dżihad i które potępiły władze Autonomii Palestyńskiej, był najkrwawszym incydentem od czasu przybycia - w ubiegły czwartek - na Bliski Wschód amerykańskiego wysłannika Anthonyego Zinni
ego.
Rzecznik Białego Domu Ari Fleischer powiedział w środę, że prezydent wysłał Zinni`ego, ponieważ chce doprowadzić do wynegocjowania i utrzymania rozejmu.
Fleischer powtórzył wezwanie Busha pod adresem Jasera Arafata, by uczynił wszystko na rzecz uspokojenia sytuacji, a obie strony - do wyrzeczenia się przemocy.
Rzecznik podkreślił, że prezydent Bush ma nadzieję, iż generał Zinni wypełni swą misję na Bliskim Wschodzie. (and)