ŚwiatBush dostał 50 mld dol. na wojnę

Bush dostał 50 mld dol. na wojnę

Senat USA uchwalił przyznanie administracji dalszych 50 miliardów dolarów na wojnę w Iraku i Afganistanie. Koszty obu wojen wzrosły tym samym już do ponad 350 mld dolarów.

Bush dostał 50 mld dol. na wojnę
Źródło zdjęć: © AFP

07.10.2005 | aktual.: 07.10.2005 18:39

Fundusze zawarte w ustawie o budżecie Pentagonu na rok podatkowy 2006 uchwalono jednomyślnie 97:0 (trzech senatorów nie głosowało). Senat będzie jeszcze musiał uzgodnić wspólną wersję ustawy z Izbą Reprezentantów, gdzie przyznano na razie rządowi o 5 miliardów dolarów mniej.

Jak powiedział republikański przewodniczący senackiej podkomisji ds. budżetu obronnego Ted Stevens, uchwalone 50 miliardów dolarów wystarczy prawdopodobnie na pokrycie kosztów operacji w Iraku tylko do połowy przyszłego roku. W maju lub czerwcu potrzeba będzie jeszcze więcej funduszy.

Jak przewidują eksperci, do końca 2010 roku koszty wojny przekroczą 570 miliardów dolarów - i to przy założeniu, że wojska będą do tego czasu stopniowo wycofywane z Iraku. Na operację iracką wydaje się 6 mld dolarów miesięcznie. Wojna w Afganistanie kosztuje miliard dolarów na miesiąc.

Tymczasem w USA rośnie deficyt budżetowy, a Amerykanie - jak wynika z sondaży - są coraz bardziej zniechęceni wojną w Iraku. Kosztowała ona już życie prawie 2000 żołnierzy.

W ustawie budżetowej uchwalonej przez Senat zawarto także poprawkę zabraniającą wojsku w Iraku okrutnego traktowania jeńców wojennych.

Poprawka uchwalona z inicjatywy republikańskiego senatora Johna McCaina - bohatera wojny wietnamskiej i długoletniego, poddawanego torturom więźnia Vietcongu - nakazuje armii amerykańskiej ścisłe przestrzeganie przepisów o obchodzeniu się z jeńcami, zawartych w jej regulaminach.

Przeciwko tej poprawce głosowało w środę 9 senatorów republikańskich. Biały Dom zapowiedział zawetowanie całej ustawy, jeżeli poprawka nie zostanie usunięta na konferencji Senatu i Izby Reprezentantów, gdzie ustala się wspólne wersje ustaw.

Tomasz Zalewski

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)