Afera wokół serialu TVP. Rachoń odpowiada

"Jesteśmy zszokowani" - napisał Michał Rachoń. To odpowiedź na zarzuty jednego z wypowiadających się w dokumencie TVP "Reset" ekspertów. Uważa on, że został wprowadzony w błąd. Współautor serialu zamieścił obszerną odpowiedź.

Micha� Racho�
Bia�ystok, 24.05.2022. Dziennikarz Micha� Racho� na premierze ksi��ki "Agentura" autorstwa S�awomira Cenckiewicza, 24 bm. w Centrum Prasowym PAP w Warszawie. (tg/doro) PAP/Tomasz Gzell
Tomasz Gzell
Agentura, Centrum Prasowe PAP, ksi��ka, ksi��ki, Polska agencja prasowa, premiera, S�awomira CenckiewiczaMichał Rachoń odpowiada na zarzuty w sprawie serialu "Reset"
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Tomasz Gzell
Katarzyna Bogdańska

Wokół serialu TVP "Reset" rozpętała się prawdziwa burza. Już dwóch ekspertów, wypowiadających się w dokumencie, odcina się od materiału i zarzuca autorom manipulację.

Edward Lucas, brytyjski dziennikarz, europejski korespondent tygodnika "The Economist", chce usunięcia fragmentów wywiadów z internetowej wersji "tendencyjnego" filmu. "Zostałem wprowadzony w błąd co do jego redakcyjnego punktu widzenia. Chcę również publicznego zapewnienia, że ​​w pozostałej części serii nie zostaną użyte żadne klipy" - napisał.

Jest reakcja TVP. Michał Rachoń odpowiada

Na te słowa zareagował jeden z autorów serialu Michał Rachoń.

"Jesteśmy zszokowani tym, że dziennikarz i autor z tak wielkim doświadczeniem domaga się, aby inny autor i dziennikarz ocenzurowali film dokumentalny tylko dlatego, że wydaje się Panu, że Pański pogląd na działalność polityka, który jest Pańskim przyjacielem, różni się od naszego" - zaczął swoją odpowiedź.

"Oczywiście nie zgodzimy się na cenzurę filmu. Nie zgodzimy się na pozbawienie naszych widzów prawa do samodzielnej oceny fundamentalnych spraw, o których dyskutowaliśmy. Czyli resetu relacji pomiędzy Rosją a Zachodem" - napisał.

"Nie wycofamy się, niezależnie od tego, czy presję wywierać będą byli oficjele polskiego rządu, poseł do Parlamentu Europejskiego, wysoki przedstawiciel rządzącej Unią Europejską partii czy dziennikarz i badacz, którego pracę ceniliśmy do tego dnia" - stwierdził w opublikowanej odpowiedzi.

Rachoń chce opublikować całą rozmowę

Zadeklarował także, że może opublikować całą rozmowę oraz poprzedzającą ją korespondencję, która w jego opinii udowodni, że Edward Lucas wiedział, co jest przedmiotem zainteresowania autorów, o czym jest film i czego będą dotyczyć pytania.

"Wierzę, że w tej sytuacji opinia publiczna ma prawo ocenić, kto zachowuje rzetelność dziennikarską, a kto ulega histerii, atakując film, którego nie oglądał i kieruje się presją osób żywo zainteresowanych tłumieniem wszelkich prób oceny wprowadzonej przez nich w życie 'filozofii relacji z Rosją' taką, jaką ona jest" - zakończył Rachoń.

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
"Nakłonię go". Orban zapowiada interwencję u Trumpa ws. Rosji
"Nakłonię go". Orban zapowiada interwencję u Trumpa ws. Rosji
Oświadczenie majątkowe Karola Nawrockiego
Oświadczenie majątkowe Karola Nawrockiego
Afera ws. działki pod CPK. Wyjaśniamy, o co chodzi krok po kroku
Afera ws. działki pod CPK. Wyjaśniamy, o co chodzi krok po kroku
Działo się w poniedziałek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w poniedziałek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
"Cyniczna postawa". Jest sprzeciw HFPC wobec słów Tuska
"Cyniczna postawa". Jest sprzeciw HFPC wobec słów Tuska
Waldemar Żurek reaguje na aferę ws. CPK. "Sprawdzimy to do spodu"
Waldemar Żurek reaguje na aferę ws. CPK. "Sprawdzimy to do spodu"
Grzybiarze znaleźli nieprzytomnego mężczyznę. Niestety zmarł
Grzybiarze znaleźli nieprzytomnego mężczyznę. Niestety zmarł
Media: Kreml nie uratował relacji z Trumpem
Media: Kreml nie uratował relacji z Trumpem
Limity wynagrodzeń w ochronie zdrowia? Padły konkretne kwoty
Limity wynagrodzeń w ochronie zdrowia? Padły konkretne kwoty
Płonie zakład meblarski w Sadowiu. 40 zastępów w akcji
Płonie zakład meblarski w Sadowiu. 40 zastępów w akcji
Branża pogrzebowa rośnie. W Niemczech to zawód przyszłości
Branża pogrzebowa rośnie. W Niemczech to zawód przyszłości
"Może skończyć się dramatem". Uratowali dwie osoby na peronie
"Może skończyć się dramatem". Uratowali dwie osoby na peronie