Cios w TVP. Rozmówcy odcinają się od serialu "Reset"
W TVP wyemitowano pierwszy odcinek szumnie zapowiadanego serialu dokumentalnego "Reset". Pierwsi rozmówcy odcinają się od produkcji. "Jestem bardzo rozczarowany" - napisał Bill Browder. Mocnych słów użył Edward Lucas. "Jestem przerażony" - stwierdził ekspert.
W poniedziałek na antenie TVP Info i TVP1 odbyła się emisja serialu dokumentalnego "Reset". Nad serialem od dłuższego czasu pracowali: dziennikarz Michał Rachoń i historyk Sławomir Cenckiewicz. W serialu przedstawiono dokumenty i fakty na temat polsko-rosyjskiego resetu lat 2007–2014.
Jeden z rozmówców już odcina się od produkcji TVP. "Jestem bardzo rozczarowany, gdy dowiedziałem się, że polski dokument zatytułowany "Reset", w którym udzielałem wywiadu, jest wykorzystywany do atakowania Radosława Sikorskiego jako prorosyjskiego i próby wykluczenia go z polskiej polityki" - napisał Bill Browder, amerykańsko-brytyjski przedsiębiorca i działacz społeczny, ścigany przez rosyjskie słuzby.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Nie przypominam sobie wielu ludzi, którzy byli bardziej skuteczni w kontrowaniu Putina niż Radek" - dodał.
W podobnym tonie głos zabrał Edward Lucas, brytyjski dziennikarz, europejski korespondent tygodnika "The Economist". "Jestem przerażony widząc, jak moje poglądy i nazwisko są wykorzystywane jako 'dowód' w polskich krajowych atakach politycznych na Radosława Sikorskiego i inne osoby. Dzieje się to bez mojej zgody i wiedzy" - napisał.
Ponadto chce usunięcia fragmentów wywiadów z internetowej wersji "tendencyjnego" filmu "Reset". "Zostałem wprowadzony w błąd co do jego redakcyjnego punktu widzenia. Chcę również publicznego zapewnienia, że w pozostałej części serii nie zostaną użyte żadne klipy" - napisał.
Serial "Reset"
Serial TVP skupia się na polityce Donalda Tuska wobec Rosji w latach 2007-2014. Autorzy twierdzą, że zebrali "nowe, nieznane dokumenty, zbiory archiwalne z Polski i zza granicy oraz niepublikowane wcześniej zdjęcia".
- Koncepcja resetu była osią konfliktu pomiędzy prezydentem Lechem Kaczyńskim a premierem Donaldem Tuskiem. Sam kiedyś uważałem, że ten spór był tylko wypadkową polityki wewnętrznej. Nie rozumiałem, że właśnie reset był osią tego sporu. Między 2007 a 2010 r. wydarzały się newralgiczne momenty w historii np. szczyt NATO w Bukareszcie, wojna w Gruzji. Z tego wszystkiego prezydent Polski miał być wyłączony - powiedział w TV Republika dyrektor Wojskowego Biura Historycznego im. gen. broni Kazimierza Sosnkowskiego oraz współscenarzysta i reżyser serialu TVP "Reset", historyk Sławomir Cenckiewicz.
- Tusk mówił to publicznie w jednym z wywiadów: "Reprezentujemy z panem prezydentem Kaczyńskim dwie sprzeczne koncepcje polityki zagranicznej" i dokładnie tak jest. Jedna była polityką proamerykańską, choć Tusk nazywał ją "romantyczno-historyczną", a druga była orientacją europejską. Polska została "rozerwana" na te dwie polityki - dodał.
Źródło: PAP/twitter.com/billbrowder