"Pan chyba żartuje". Reakcja Tuska na pytanie dziennikarza TVP
Donald Tusk został w środę zapytany przez dziennikarza TVP o to, czy odwiedzi załogę Turowa, kopalni, która zgodnie z wyrokiem WSA w Warszawie powinna wstrzymać wydobycie. Ale to inne pytanie wywołało duży uśmiech na twarzy przewodniczącego PO.
07.06.2023 | aktual.: 07.06.2023 15:34
Podczas środowej konferencji prasowej Donald Tusk zapowiedział, że następna manifestacja organizowana przez PO odbędzie się 16 czerwca w Poznaniu.
Podczas spotkania z dziennikarzami reporter TVP Michał Dudzik zapytał szefa PO, czy w ramach swojego objazdu kampanijnego, ma w planach odwiedzenie załogi Turowa. Zgodnie z decyzją Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie kopalnia powinna wstrzymać wydobycie, bo jej działalność zagraża środowisku. W środę w Turowie był premier Mateusz Morawiecki, który zapowiedział, że rząd nie dostosuje się do wyroku.
Tusk odpowiedział, ale nie uniknął złośliwości wobec dziennikarza TVP.
- W najbliższych dniach powiedziałem, gdzie będę, ale oczywiście jestem otwarty na kontakty i relacje także z działaczami związkowymi. Nie ma w tym przypadku, że w marszu 4 czerwca, panu to muszę powiedzieć, bo pan reprezentuje media, które nie zauważyły tego marszu, uczestniczyli także działacze związkowi i to zarówno "stara dobra" Solidarność, Związek Nauczycielstwa Polskiego, OPZZ. Ja mam właściwie każdego tygodnia spotkanie z jakąś grupą zawodową, przedsiębiorców, więc aktywności nie zabraknie - powiedział Tusk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W drugim pytaniu reporter TVP zapytał o serial dokumentalny "Reset" o stosunkach Polski z Rosją w latach 2007-2014. - Czy zamierza pan go obejrzeć? - zapytał przedstawiciel TVP.
- Pan żartuje teraz. Ale gratuluję poczucia humoru - odpowiedział wyraźnie rozbawiony Tusk.
Serial TVP o Tusku
Serial "Reset", którego pierwszy odcinek zostanie wyemitowany 12 czerwca o godz. 21:30 ma skupiać się na polityce Donalda Tuska wobec Rosji w latach 2007-2014. Autorzy, którymi są Michał Rachoń i historyk Sławomir Cenckiewicz twierdzą, że zebrali "nowe, nieznane dokumenty, zbiory archiwalne z Polski i zza granicy oraz niepublikowane wcześniej zdjęcia".
Czytaj także: