Burza wokół Niedzielskiego. Jest wniosek o kontrolę

Nie milknie echo po wpisie ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Opublikował on informację, jaki lek przepisał sobie jeden z poznańskich lekarzy. Podał jego imię i nazwisko. Do sprawy odniósł się także Krzysztof Brejza.

Adam Niedzielski
Adam Niedzielski
Źródło zdjęć: © PAP | Piotr Polak
Katarzyna Bogdańska

05.08.2023 | aktual.: 05.08.2023 08:11

"W związku ze skandalicznym ujawnianiem w zemście politycznej przez min. Niedzielskiego wrażliwych danych medycznych skierowałem wniosek o kontrolę Urzędu Ochrony Danych Osobowych oraz interwencję do Ministerstwa Zdrowia" - napisał Krzysztof Brejza. Opublikował także 6 pytań do ministra Niedzielskiego, na które chciałby uzyskać odpowiedź.

  1. Skąd minister zdrowia ma wiedzę o tym, jakie recepty wystawił konkretnego dnia na siebie ten konkretny lekarz?
  2. Jaka jest podstawa prawna do pozyskania takich danych wrażliwych i na jakiej podstawie prawnej minister zdrowia opublikował i ujawnił te fakty, z których wynika, jakie recepty wystawił ten konkretny lekarz oraz czy zdaje sobie sprawę minister zdrowia z konsekwencji, które wiążą się z ujawnieniem danych osobowych - szczególnie danych wrażliwych?
  3. Czy minister zdrowia zdaje sobie sprawę z grożących konsekwencji za bezprawne ujawnienie danych osobowych, w tym z konsekwencji finansowych?
  4. Czy ujawnienie tych danych osobowych było własną inicjatywą ministra zdrowia, czy też działał na czyjeś polecenie - jeżeli na czyjeś polecenie, to czyje?
  5. Czy w związku z ujawnieniem tych informacji szczególnie chronionych minister zdrowia wydawał jakiekolwiek polecenia podległym sobie pracownikom Ministerstwa Zdrowia lub nadzorowanego Narodowego Funduszu Zdrowia - jeśli tak, to komu i jakie to były polecenia?
  6. Czy istnieje w zakresie recept wystawianych przez tego konkretnego lekarza jakakolwiek korespondencja formalna lub nieformalna ministra zdrowia z Narodowym Funduszem Zdrowia?

Co ujawnił Adam Niedzielski?

Rzecznik resortu Wojciech Andrusiewicz przekonuje, że Adam Niedzielski "nie ujawnił wrażliwych informacji o lekarzu". - Wytknął lekarzowi kłamstwo na podstawie informacji z systemu, który rejestruje wystawianie recept na środki przeciwbólowe i psychotropowe - powiedział.

W piątek minister zdrowia Adam Niedzielski zamieścił na Twitterze dwa wpisy, w których odniósł się do materiału w Faktach TVN.

"Kłamstwa Fakty TVN. We wczorajszym wydaniu usłyszeliśmy, że pacjenci po operacjach ortopedycznych w Poznaniu nie dostali przez ostatnie 2 dni recept na leki przeciwbólowe. Sprawdziliśmy w Poznaniu. I co? Pacjenci po operacjach ortopedycznych otrzymywali recepty na wskazane leki!!" - napisał minister w pierwszym wpisie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Lek. Piotr Pisula, szpital miejski w Poznaniu wczoraj w Faktach TVN: 'żadnemu pacjentowi nie dało się wystawić takiej recepty'. Sprawdziliśmy. Lekarz wystawił wczoraj na siebie receptę na lek z grupy psychotropowych i przeciwbólowych. Takie to FAKTY. Jakie kłamstwa czekają nas dziś?" - napisał Niedzielskim w drugim wpisie.

"Zauważyliśmy, że lekarz wystawił receptę pro auctore testując nasz system, weryfikując czy działa. Zadziałał, recepta przeszła a mimo to lekarz publicznie temu zaprzeczył. Podkreślam, że nikt nie miał wglądu w niczyje dane a informacja dotyczy lekarza, który testował system i postąpił nieuczciwie kłamiąc" - napisał rzecznik MZ.

Burza o wpis Niedzielskiego

Na ten wpis zareagowała na Twitterze m.in. Naczelna Rada Lekarska, zarzucając szefowi resortu zdrowia złamanie tajemnicy lekarskiej.

- Jedną z głównych ról państwa jest to, żeby zabezpieczać dane obywateli, a w moim przypadku stało się dokładnie odwrotnie. Jest to dla mnie szokujące i bardzo trudne - mówił Wirtualnej Polsce lekarz Piotr Pisula, komentując tweeta Adama Niedzielskiego.

Źródło: WP/PAP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (215)