"Kpina". Natychmiastowa reakcja Szydło po wyroku TSUE

W poniedziałek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że reforma polskiego wymiaru sprawiedliwości z 20 grudnia 2019 roku - tzw. ustawa kagańcowa - narusza prawo Wspólnoty. Wyrok wywołał duże poruszenie wśród polityków, którzy w zależności od przynależności partyjnej krytykują TSUE bądź rządzących.

Beata Szydło zareagowała na wyrok TSUE ws. reformy polskiego sądownictwa
Beata Szydło zareagowała na wyrok TSUE ws. reformy polskiego sądownictwa
Źródło zdjęć: © Codzienny serwis fotograficzny CSF, PAP
Karina Strzelińska

TSUE uwzględnił skargę Komisji Europejskiej wniesioną w kwietniu 2021 r., w której zarzucano Polsce, że nowelizacja prawa o ustroju sądów powszechnych, ustawy o Sądzie Najwyższym i niektórych innych ustaw z 2019 roku narusza prawo UE.

Po ogłoszeniu wyroku w sieci zawrzało. "Wymiar sprawiedliwości wg Traktatów pozostaje suwerenną kompetencją państw narodowych, ale TSUE się tym nie przejmuje i kolejny raz wydał wyrok w sprawie, którą w ogóle nie powinien się zajmować" - napisała na Twitterze była premier, a obecnie europosłanka Beata Szydło.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"To kpina z europejskiego prawa i wyraz traktowania Polski jako państwa, na którym brukselskie elity próbują testować swoje antydemokratyczne wizje, których ostatecznym celem jest stworzenie europejskiej federacji w miejsce unii państw narodowych" - dodała.

"Rząd oszustów kolejny raz przegrywa przed TSUE. Tylko Polski szkoda…" - wskazał z kolei Borys Budka (PO).

Głos w sprawie zabrał też wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta (Suwerenna Polska). "Mimo że UE nie ma w traktatach kompetencji do oceny organizacji sądownictwa, to TSUE wywiódł, że akurat polskie może oceniać" - stwierdza. "To farsa i kolejny dowód na to, że żadne kompromisy przez UE nie będą respektowane" - dodaje polityk.

"TSUE potwierdziło to, co było oczywiste. Nie ma gwarancji niezawisłości i bezstronności sądów. Nieźle nas PiS urządził! Po zwycięstwie w wyborach jesiennych zapewnimy i praworządność, i środki z UE!" - podkreśla posłanka Katarzyna Lubnauer (Nowoczesna).

"Setki milionów euro ze środków Polek i Polaków. Codziennie kolejne kary. I jest kolejny wyrok…." - napisała posłanka Magdalena Filiks (PO).

"Czyli TSUE pozatraktatowo uzurpuje sobie prawo do stania nad polską Konstytucją" - uznał Dariusz Matecki, przewodniczący Suwerennej Polski na Pomorzu Zachodnim.

"TSUE wysadził ustawę kagańcową w kosmos. PiS - czegokolwiek się tknie - sieje zamęt i zniszczenie" - stwierdził europoseł Nowej Lewicy Łukasz Kohut.

"Art. 178 ust. 3 Konstytucji RP: 'Sędzia nie może należeć do partii politycznej (…)' TSUE: 'Sędziowie nie muszą ujawniać swojej przynależności do partii i stowarzyszeń'. Gdzie są dziś obrońcy Konstytucji? - wskazał europoseł PiS Bogdan Rzońca.

"TSUE. Synonim bezprawia. Kropka" - oznajmił wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski.

Wyrok TSUE skomentowali też w trakcie poniedziałkowej konferencji prasowej politycy Lewicy. Krzysztof Śmiszek stwierdził, że jest to "gigantyczny policzek dla rządu PiS". - TSUE nie znalazł żadnych okoliczności łagodzących dla tego, co robi w wymiarze sprawiedliwości PiS - wskazał.

Według niego PiS "marzyłoby o tym, żeby sądy w Polsce orzekały nie na podstawie konstytucji, nie na podstawie ustaw, tylko na podstawie oczekiwań władzy i na podstawie statutu PiS".

Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski stwierdził natomiast, że "najważniejsze instytucje unijne potwierdziły po raz kolejny, że w Polsce łamane jest prawo, że PiS przyjmuje przepisy, organizuje instytucje państwa w sposób nielegalny".

Do decyzji odniosła się też sędzia Trybunału Konstytucyjnego i była posłanka PiS Krystyna Pawłowicz. "ALE NAWET w zakresie kompetencji PRZEKAZANYCH UE, jej organy NIE MOGĄ stanowić regulacji, które byłyby SPRZECZNE z Konstytucją RP. Wg. bowiem art.8 ust.1 K. to "Konstytucja JEST NAJWYŻSZYM PRAWEM Rzeczypospolitej", a NIE TRAKTATY. UE" - napisała w sieci (pisownia oryginalna).

"Dziś jest ważny dzień dla przywrócenia niezależnego wymiaru sprawiedliwości w Polsce. TSUE potwierdził naszą analizę dotyczącą polskiej ustawy o sądownictwie z grudnia 2019 roku. Ustawa ta narusza podstawowe zasady porządku prawnego UE. Oczekujemy teraz, że Polska w pełni zastosuje się do orzeczenia" - wyjaśnił Komisarz UE ds. sprawiedliwości Didier Reynders.

Wyrok TSUE

W ogłoszonym w poniedziałek wyroku TSUE stwierdził, że uchwalone przez polskiego ustawodawcę przepisy "są niezgodne z gwarancjami dostępu do niezawisłego i bezstronnego sądu, ustanowionego uprzednio na mocy ustawy".

Trybunał orzekł również, że powierzenie "pojedynczemu i jedynemu organowi krajowemu (Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego) właściwości do weryfikacji poszanowania zasadniczych wymogów, dotyczących skutecznej ochrony sądowej, narusza prawo Unii".

Wyrok TSUE oznacza koniec naliczania dziennych kar, które przekroczyły już 550 mln euro. Polskie władze będą musiały się teraz zastosować do orzeczenia TSUE, a to oznacza konieczność zmiany przepisów dot. sądownictwa.

Czytaj też:

Źródło: WP/Twitter/PAP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
tsuewyrokunia europejska
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (665)