Budżet UE. Weto Polski to finansowa katastrofa dla kraju
Termin na przyjęcie przyszłorocznego budżetu UE w normalnej procedurze mija 7 grudnia. Brak porozumienia w sprawie wieloletnich ram finansowych oznacza olbrzymie straty finansowe - przede wszystkim dla wetującego budżet kraju.
Jeśli państwa członkowskie nie wypracują porozumienia w sprawie budżetu na przyszłe lata, trzeba będzie sięgnąć po środki prowizoryczne. Konieczność wprowadzenia prowizorium oznacza jednak prawdziwy chaos dla państw członkowskich. Po raz ostatni po takie rozwiązanie wprowadzone zostało w 1988 roku. Brak decyzji o nowych źródłach finansowania dla budżetu to w praktyce przede wszystkim cięcia. Polska zamiast 13 mld euro otrzyma jedynie 9 mld - przekazuje RMF FM.
Oprócz zmniejszenia funduszy innym skutkiem przyjęcia prowizorium będą opóźnienia w wypłatach. Oznacza to realne ryzyko utraty płynności finansowej dla polskich samorządów. - Nowe zobowiązania będą kontynuowane tylko w przypadku bardzo ograniczonej liczby programów - mówi rozmówca dziennikarki RMF FM. Rolnicy z kolei zamiast 50 proc. należnej im sumy w styczniu otrzymają jedynie 1/12 kwoty, ponieważ prowizorium składać się będzie z tzw. prowizorycznych dwunastek, wypłacanych co miesiąc.
Budżet UE. Co oznacza prowizorium?
Ale to nie koniec strat. Brak porozumienia w sprawie budżetu uderzy dotkliwie w studentów. W 2021 nie wyjadą na zagraniczne uczelnie, ponieważ zabraknie środków na sfinansowanie programu Erasmus+. W związku z przyjęciem prowizorium nie wystartowałyby także inne unijne projekty, m.in. EU4 Health, Horizon Europe, Just Transition Fund, Border Managment Fund, Creative Europe, Life+.
Konsekwencją weta będzie także uniemożliwienie uruchomienia funduszu odbudowy. To olbrzymi cios dla wszystkich państw borykających się ze skutkami pandemii. Sama Polska straci w wyniku swojego weta blisko 60 mld euro przewidzianych na pożyczki i dotacje. Coraz częściej mówi się o tym, że fundusz zostanie po prostu utworzony bez udziału konfliktowych państwa.
- Jeżeli Polska i Węgry utrzymają weto, to nikt nie będzie czekać. Powstanie "replika" obecnego Funduszu Odbudowy jednak tylko dla 25 państw - mówi rozmówca dziennikarki RMF FM.
Zobacz także: Miller o ministrze Kowalskim. "Ten osobnik chce obrzydzić Polakom UE"