"W polityce nie ma przyjaźni, są tylko interesy"
Leszek Miller z Aleksandrem Kwaśniewskim nigdy nie byli przyjaciółmi, ale w pewnym okresach bywali blisko. Czy w polityce w ogóle możliwa jest przyjaźń? "Po wszystkich własnych doświadczeniach poważyłbym się na takie stwierdzenie: w polityce nie ma przyjaźni, są tylko interesy. Jeżeli szukać przyjaźni, to poza polityką. Gdy patrzę na losy politycznych przywódców, widać wyraźnie, jak łatwo niedawni przyjaciele stają się zaciekłymi rywalami i śmiertelnymi wrogami. Z nami było podobnie. Dopóki nie staliśmy na czele państwa, zdarzały się okresy trudne, ale zawsze wspomnienia z przeszłości okazywały się ważniejsze i łagodziły napięcia. Kiedy zostałem premierem, zaczęło się to zmieniać" - przyznaje w "Anatomii siły".
Przypomina historyczny moment, kiedy 1 maja 2004 r. obaj wzięli udział w Dublinie w symbolicznym zawieszeniu polskiej flagi przed siedzibą prezydenta Irlandii, która wówczas sprawowała prezydencję w Unii Europejskiej. "Tylko polska delegacja była dwuosobowa. Kiedy wstaliśmy z krzeseł, aby odebrać polską flagę, ze strony naszych europejskich kolegów rozległ się cichy szmer rozbawienia" - opowiada.