Brudziński: nie pozwolimy robić z Polaków katów - jesteśmy ofiarami
Minister spraw wewnętrznych twierdzi, że problem faszyzmu w Polsce jest marginalny, a większe zagrożenie stanowi komunizm. Joachim Brudziński zarzuca również mediom, że nadmiernie eksponują sprawę "urodzin Adolfa Hitlera", którą w swoim reportażu przedstawił TVN24, a także innych nazistowskich incydentów w naszym kraju.
W programie "Gość Wiadomości" szef MSW zarzucił hipokryzję zagranicznym dziennikarzom, którzy, jego zdaniem, wyolbrzymiają problem skrajnie prawicowych ideologii w Polsce.
- Na ulicach Berlina organizacje nazistowskie maszerują w liczbach kilku- kilkunastu tysięcy, a później my słyszymy z Brukseli i z Niemiec, że mamy problem z nazizmem - tłumaczył.
Brudziński przypomniał również o stosowanym przez zagraniczne media terminie "polskie obozy śmierci".
- Nie pozwolimy robić z Polaków katów – to my jesteśmy ofiarami - stwierdził.
Dostało się również rodzimym dziennikarzom. Brudziński miał pretensje do twórców materiału o "urodzinach Hitlera" o to, że nie zgłosili sprawy do prokuratury natychmiast po popelnieniu przestępstwa. Szef MSW nawiązał również do słów Adama Michnika, który nazwał gen. Jaruzelskiego i Kiszczaka "ludźmi honoru". W jego ocenie byli oni reprezentantami totalitarnego systemu i takie miano im się nie należy.
Polityk wskazał również, że Polsce bardziej zagraża komunizm niż faszyzm. Na potwierdzenie swoich słów przywołał przykład Komunistycznej Partii Polski, która mimo zakazu propagowania ideologii totalitarnych funkcjonuje bez przeszkód.
Minister Brudziński stwierdził także, że opozycja nie ma prawa krytykować PiS za nieskuteczne przeciwdziałanie nazizmowi.
- Ile stowarzyszeń promujących totalitaryzm zdelegalizowała Platforma? Zero - grzmiał na antenie TVP Info.
Źródło: tvp.info