To zwiastun kontrofensywy? Wymowne dane z frontu [RELACJA NA ŻYWO]
Piątek to 457. dzień inwazji na Ukrainę. - Według danych satelitarnych w ostatnich dwóch tygodniach na Ukrainie odnotowano 907 pożarów związanych z wojną - ponad cztery razy więcej niż w poprzednim takim okresie - informuje "Economist". Według tygodnika Ukraińcy mogą badać ogniem rosyjskie linie obronne, co może zwiastować rozpoczęcie zapowiadanej kontrofensywy. Podkreślono, że ostatni raz taką liczbę pożarów obserwowano jesienią 2022 r., przed ukraińską ofensywą na południu kraju, podczas której odbito Chersoń. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- - Nerwowe ruchy są niepotrzebne. Nie dajmy się ogłupić propagandzie rosyjskiej. My się nie boimy. Jak będzie trzeba, to odpowiemy - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską gen. Waldemar Skrzypczak, odnosząc się do informacji o rozmieszczeniu taktycznej broni jądrowej na terytorium Białorusi.
- Rosyjski atak rakietowy na Ukrainę. Pociski spadły między innymi na placówkę medyczną w Dnieprze. Zginęła jedna osoba, a liczba rannych rośnie.
- Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji wezwało w piątek wysokich rangą amerykańskich dyplomatów, aby zaprotestować przeciwko wypowiedzi doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake'a Sullivana. Moskwa oskarżyła go o "faktycznie wyrażenie zgody" na ukraińskie uderzenia na Krymie.
- Przywódca okupowanego przez Rosję Krymu Siergiej Aksjonow rozwija paramilitarne jednostki, bo prawdopodobnie obawia się, że regularna armia rosyjska nie byłaby w stanie obronić półwyspu - informuje w piątek brytyjskie ministerstwo obrony.
Przedstawiciele Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego i Legionu Wolność Rosji wciąż są w obwodzie biełgorodzkim w Federacji Rosyjskiej - poinformował w piątek Andrij Jusow, przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR).
“Rosyjscy ochotnicy uznają za swoje zadanie wyzwolenie obwodu biełgorodzkiego i w ogóle Rosji spod reżimu rosyjskiego dyktatora Władimira Putina" - powiedział Jusow, cytowany przez portal RBK-Ukraina.
Powiadomił, że przedstawiciele rosyjskiego ruchu oporu pozostają na terytorium Federacji Rosyjskiej a zasięg ich działań powiększa się. “Rośnie też liczba ochotników” - dodał.
W poniedziałek Rosyjski Korpus Ochotniczy i Legion Wolność Rosji oświadczyły, że przekroczyły granicę i "wyzwalają" spod panowania władz w Moskwie miejscowości przygraniczne.
Rosyjskie siły przygotowują dużą prowokację w najbliższych godzinach polegającą na imitacji awarii w elektrowni – czytamy w komunikacie ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR).
Jak dodano, w tym celu zostanie przeprowadzone uderzenie bezpośrednio na terytorium elektrowni. “Następnie okupanci mają ogłosić awaryjny wyciek substancji promieniotwórczych. Odpowiedzialność za te działania będzie zrzucona na Ukrainę” - twierdzi HUR.
“By ukryć swoje działania, Rosjanie nie dopuścili do zaplanowanej na piątek rotacji personelu misji monitoringowej Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej” - uważa HUR.
Według ukraińskiego wywiadu wojskowego celem tej operacji jest sprowokowanie wspólnoty międzynarodowej do przeprowadzenia szczegółowego śledztwa, podczas którego doszłoby do wstrzymania wszystkich działań bojowych.
“Rosjanie mają nadzieję, że w ten sposób udałoby się im zdobyć pożądaną pauzę w działaniach, którą wykorzystaliby do przegrupowania okupacyjnego kontyngentu i do zatrzymania ukraińskiej kontrofensywy” - podsumował wywiad.
Prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva odmówił udania się do Rosji na zaproszenie Władimira Putina, ale chce uczestniczyć w negocjacjach, które miałyby zakończyć rosyjską inwazję na Ukrainę.
W piątkowym tweecie Lula wyjaśnił, że podczas rozmowy z Putinem odmówił udziału w organizowanym w Petersburgu 14-17 czerwca Międzynarodowym Forum Ekonomicznym. “Obecnie nie mogę się tam udać” - napisał Lula, który w kwietniu wysłał swojego przedstawiciela do Rosji.
W trakcie 30-minutowej rozmowy telefonicznej Lula miał poinformować Putina, że Brazylia popiera format rozmów dotyczących zakończenia wojny Rosji przeciwko Ukrainie, w których miałyby uczestniczyć też Chiny, Indie i Indonezja. Dodał, że omawiał też z przywódcą Rosji “sytuację na świecie oraz stosunki dwustronne”.
Jak podają brazylijskie media Putin miał powiedzieć Luli, że obecnie nie widać szans na pokój, gdyż ani Ukraina ani państwa G7 nie są zainteresowane zawieszeniem broni.
Ukrainę trzeba wspierać tak długo, jak to jest niezbędne - powiedział przebywający w stolicy Estonii Tallinie kanclerz Niemiec Olaf Scholz. Jego zdaniem na zbliżającym się szczycie NATO w Wilnie nie będzie można jeszcze mówić o jakimkolwiek zwycięstwie.
Odnosząc się do ewentualnych negocjacji pokojowych, Scholz powiedział, że wojna nie może przekształcić się w zamrożony konflikt. - Żeby Ukraina wygrała, wspieramy ją militarnie i politycznie. Musimy zaostrzyć sankcje wobec Rosji, co również potwierdziliśmy na szczycie G7 w Japonii – podkreślił.
Holandia "poważnie rozważa" przekazanie swoich myśliwców F-16 Ukrainie, ale nie podjęła jeszcze w tej sprawie ostatecznej decyzji – powiedział w piątek na konferencji prasowej holenderski premier Mark Rutte.
Szef rządu przypomniał, że na początku tego tygodnia Holandia zadeklarowała, iż chce jak najszybciej rozpocząć szkolenie ukraińskich pilotów w lataniu na F-16.
Rutte zaznaczył jednocześnie, że decyzja o wysłaniu F-16 jest uzależniona od zgody USA, ale podkreślił też, że Holandia potencjalnie miałaby myśliwce do przekazania, ponieważ obecnie wycofuje swoje F-16.
Według danych holenderskiego ministerstwa obrony, Holandia ma obecnie 24 operacyjne F-16, które zostaną wycofane do połowy 2024 roku. Obecnie dostępnych jest kolejnych 18 takich samolotów, z czego 12 zostało wstępnie sprzedanych.
Amerykańscy kongresmani z Komisji Helsińskiej (oficjalnie nazywanej Komisją ds. Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie) napisali list do prezydenta Joe Bidena, w którym apelują o dostarczenie Ukrainie systemów rakietowych ziemia-ziemia ATACMS o zasięgu 300 km (czterokrotnie większym niż słynne HIMARS-y).
"Teraz, gdy podjęto decyzję o wysłaniu F-16, nadszedł czas, aby zaangażować się w pełne zwycięstwo Ukrainy i dostarczyć wszystkie potrzebne narzędzia. (…) Prawie każdy system uzbrojenia, o który prosiła Ukraina, został dostarczony po intensywnych naciskach. Nie czekajmy na kolejną eskalację presji, aby dostarczyć także ATACMS" - czytamy w liście, do którego dotarł “Foreign Policy”.
"To nie tylko pomogłoby Ukrainie zdegradować lub zniszczyć rosyjską broń używaną do mordowania ukraińskich obrońców i cywilów. Przede wszystkim pozwoliłoby to Ukraińcom razić rosyjskie łańcuchy dostaw, dramatycznie komplikując utrzymanie zdolność armii Putina do kontynuowania ludobójczej wojny” - napisali kongresmani.
'"Jakikolwiek 'kompromisowy scenariusz', który przewiduje wyzwolenie NIE wszystkich terytoriów Ukrainy i o którym co pewien czas mówią 'anonimowe źródła' w europejskich i amerykańskich elitach, jest równoznaczny z uznaniem klęski demokracji, wygranej Rosji, zakonserwowania reżimu Putina i wskutek tego gwałtownego wzrostu konfliktów w polityce globalnej" - napisał Michajło Podolak, doradca szefa kancelarii prezydenta Ukrainy, na Twitterze. Jak ocenił, jest to marzenie Rosji.
"Pytanie retoryczne: po co pewne publiczne podmioty kontynuują grę w 'rosyjski medialny scenariusz' i przedłużanie konfliktu?" - dodał polityk.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji wezwało w piątek wysokich rangą amerykańskich dyplomatów, aby zaprotestować przeciwko wypowiedzi doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake'a Sullivana. Moskwa oskarżyła go o "faktycznie wyrażenie zgody" na ukraińskie uderzenia Krymie.
“Nadszedł czas, aby Waszyngton nauczył się, że każda forma agresji przeciwko Rosji będzie nadal spotykać się z najsilniejszą możliwą reakcją" - czytamy w komunikacie rosyjskiego MSZ.
W dokumencie nie sprecyzowano, o którą dokładnie wypowiedź Sullivana może chodzić.
Jednak Reuters podaje, że najprawdopodobniej wzburzenie Moskwy wywołała jego wypowiedź dla stacji CNN z niedzieli. Urzędnik Białego Domu został wówczas zapytany, czy Ukraina powinna otrzymywać broń, przy pomocy której może razić cele na Krymie - półwyspie okupowanym przez Rosję od 2014 r.
- Tak. Nie nałożyliśmy ograniczeń: Ukraina może uderzać (przy pomocy zachodniej broni – red.) w ramach swoich międzynarodowo uznanych granic. Zastrzegliśmy tylko, że nie umożliwimy Kijowowi atakowania celów w Rosji za pomocą systemów amerykańskich, zachodnich. Natomiast uważamy, że Krym to Ukraina - mówił Sullivan.
Kwestia wejścia Szwecji do NATO przed lipcowym szczytem NATO w Wilnie jest aktualna, pracujemy nad uzyskaniem brakujących ratyfikacji od Turcji oraz Węgier na wszystkich poziomach - oświadczył szef szwedzkiej dyplomacji Tobias Billstorem.
W Sztokholmie Billstroem spotkał się w piątek ze swoim hiszpańskim odpowiednikiem Jose Manuelem Albaresem Bueno. Hiszpania 1 lipca przejmie od Szwecji prezydencję w Radzie Europejskiej. W Sztokholmie Bueno na konferencji prasowej zapewnił o hiszpańskim wsparciu w jak najszybszym wejściu Szwecji do NATO, jeszcze przed szczytem w Wilnie (11-12 lipca).
Na początku tygodnia szwedzki dziennik "Dagens Nyheter" napisał, że alternatywnym terminem wejścia Szwecji do NATO może być kwiecień 2024 r. Miałoby to się stać na szczycie w Waszyngtonie w związku z obchodami 75. rocznicy powstania sojuszu.
Wysłannik chińskiego rządu Li Hui odwiedził w tym miesiącu kilka europejskich stolic, w tym m. in. Warszawę. Promował plan pokojowy Pekinu dla Ukrainy.
“Sojusznicy USA w Europie powinni samodzielnie (bez porozumienia z Waszyngtonem – red.) wezwać do jak najszybszego zawieszenia broni w Ukrainie, pozwalając Rosji zachować terytoria mniejszego sąsiada, które już podbiła” - tak brzmiał jego przekaz według informatorów amerykańskiego dziennika “The Wall Street Journal” z kręgów europejskiej dyplomacji.
Jak zaznacza “TWSJ”, jego propozycja spotkała się z chłodnym przyjęciem przywódców krajów Starego Kontynentu.
Przed lipcowym szczytem NATO w Wilnie wśród sojuszników popularność zyskuje idea, że Ukraina może zostać członkiem NATO nawet jeśli nie będzie kontrolować całego terytorium, podobnie jak RFN w czasie zimnej wojny - poinformował w piątek "New York Times".
"NYT" przypomina, że Republika Federalna Niemiec wstąpiła do NATO w 1955 roku, mimo że nie zrezygnowała ze swoich pretensji do zjednoczenia, zaś ówczesny kanclerz Konrad Adenauer "wybrał bezpieczeństwo nad terytorium".
"NYT" przywołuje m.in. opinię estońskiej premier Kai Kallas, która argumentuje, że tylko członkostwo w Sojuszu Północnoatlantyckim da Ukrainie rzeczywiste bezpieczeństwo.
Z kolei francuski ekspert i dyplomata Francois Heisbourg uważa, że jeśli Ukrainie nie uda się odzyskać całego terytorium w trakcie oczekiwanej ofensywy i dojdzie do zawieszenia broni z trwałą linią podziału, to dobrym rozwiązaniem byłoby przyjęcie Ukrainy do NATO z możliwością odzyskania terytorium w przyszłości, podobnie jak w przypadku RFN.
“Ukraińscy żołnierze odparli szturm pod Awdijiwką pomimo tego, że Rosjanie przeprowadzili atak chemiczny” - podano na telegramowym kanale ukraińskiej Państwowej Straży Granicznej.
“Szturm na ukraińskie pozycje został poprzedzony ostrzałem artyleryjskim. Amunicja z drażniącymi aerozolami została zrzucona przez siły wroga z dronów. Następnie okupanci, wspierani przez czołgi i pojazdy opancerzone, rozpoczęli atak” - relacjonowano we wpisie.
Potyczka trwała około dziesięciu godzin. W tym czasie Ukraińcy, jak podano we wpisie, zabili 30 rosyjskich żołnierzy, a także zniszczyli dwa czołgi, wóz bojowy piechoty i transporter opancerzony.
Holandia prawdopodobnie przekaże myśliwce F-16 Ukrainie, po tym jak jej piloci zostaną przeszkoleni w obsłudze tych maszyn – pisze Bloomberg, powołując się na dwóch oficjeli zaznajomionych ze sprawą.
Według anonimowych informatorów serwisu holenderski rząd prowadził w ostatnich tygodniach rozmowy z przedstawicielami administracji prezydenta Joe Bidena, aby ta dała zielone światło na dostarczenie samolotów Kijowowi.
Bloomberg pisze, że Haga może przekazać Ukraińcom kilkanaście myśliwców F-16. Obecnie w holenderskie siły powietrzne posiadają na stanie 42 takie maszyny.
“Pożary pokazują raczej wstępne ataki Ukraińców, które wydają się badać rosyjską obronę, szukać w niej słabych punktów i zmniejszać możliwość Rosjan do uzupełniania takich luk” - ocenia "Economist".
Rosnąca liczba pożarów była obserwowana już od 11 maja. Jak zauważa magazyn, są powody, by sądzić, że to właśnie tego dnia wojska ukraińskie zaczęły używać brytyjskich pocisków dalekiego zasięgu Storm Shadow, które pozwalają razić ufortyfikowane pozycje na tyłach pozycji rosyjskich.
“Ostateczny kierunek ukraińskiego uderzenia będzie prawdopodobnie zależał od tego, co pokażą wstępne ataki badające rosyjską obronę. Możliwymi kierunkami są okolice Chersonia na południu Ukrainy, tereny na wschód od Charkowa lub Donbas - pożary obserwowano na każdym z nich” - pisze tygodnik.
“Zaskoczenie będzie jednak kluczowym elementem tej operacji, niezależnie od kierunku natarcia ukraińscy dowódcy będą chcieli do ostatniej chwili utrzymywać Rosjan, a także światową opinię publiczną w niewiedzy” - konkluduje "Economist".
Według danych satelitarnych w ostatnich dwóch tygodniach na Ukrainie odnotowano 907 związanych z wojną pożarów - ponad cztery razy więcej niż w poprzednim takim okresie - informuje tygodnik "Economist". Jak dodano, ich lokalizacja świadczy o większej liczbie ukraińskich ataków i, być może, początku zapowiadanej kontrofensywy.
Ostatni raz taką liczbę pożarów obserwowano jesienią 2022 r., przed ukraińską ofensywą na południu kraju, podczas której odbito Chersoń - zaznacza brytyjski magazyn.
Statystyki "Economista" opierają się na prowadzonych dwa razy dziennie obserwacjach satelitarnych terytorium Ukrainy, które wykrywają obszary o podwyższonej temperaturze. Na podstawie danych sprzed wojny model komputerowy odrzuca wyniki, które najprawdopodobniej nie są związane z działaniami wojennymi.
Najnowszy odczyt z czwartku pokazuje wzrost pożarów na terenach kontrolowanych przez Rosjan. "Niełatwo powiedzieć, czy jest to początek tak zapowiadanej kontrofensywy (...) nasze dane nie świadczą jeszcze o poważnych natarciach Ukraińców czy zdobyczach terytorialnych" - zaznacza tygodnik.
"Ukraińskie placówki medyczne i obiekty cywilne znów są atakowane. Straszny poziom cynizmu, aby uderzyć pociskami w przychodnię psychologiczną w obwodzie dniepropietrowskim. Są zabici i ranni. Moje kondolencje dla wszystkich, którzy ucierpieli w wyniku tego ataku terrorystycznego" - pisze pierwsza dama Ukrainy Ołena Zełenska.
Więcej o piątkowym ataku Rosjan na szpital w Dnieprze przeczytasz w poniższym tekście.
Powiązane tematy:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski