Bp Cisło: nie byłem TW, czekam na pilne wyjaśnienie sprawy
Biskup pomocniczy archidiecezji lubelskiej
Mieczysław Cisło ponownie zaprzeczył jakoby był tajnym i
świadomym współpracownikiem organów bezpieczeństwa PRL.
Podkreślił, że zwrócił się do kościelnej Komisji Historycznej o
pilne wyjaśnienie jego sytuacji. Sprawa TW "Rzymianin" nie może
dotyczyć mojej osoby - oświadczył bp Cisło.
12.01.2007 13:50
"Wiem, że żadna współpraca z komunistycznymi służbami nie obciąża mojego sumienia. Zapewniam, że dołożę wszelkich starań, by sprawa stawianych mi bezpodstawnie zarzutów, została jak najszybciej i szczegółowo wyjaśniona" - głosi oświadczenie biskupa.
"Kurier Lubelski" napisał, że bp Cisło mógł być tajnym współpracownikiem o kryptonimie "Rzymianin", zarejestrowanym przez wydział IV KW MO w Lublinie w 1975 r. Miał współpracować do 1988 r. Miał m.in. informować o innych kapłanach i raportować w 1987 r. o przygotowaniach do wizyty papieża Jana Pawła II w Lublinie, a za przekazywane informacje pobierać wynagrodzenie. Gazeta nie przedstawiła żadnych dokumentów na poparcie swych informacji.
W dniu ukazania się tego artykułu bp Cisło zaprzeczył doniesieniom prasowym sugerującym, że mógł być tajnym współpracownikiem SB. Oświadczył też, że chce być zlustrowany przez komisję historyczną przy Episkopacie Polski.
W piątek bp Cisło ponownie zaprzeczył informacjom "Kuriera Lubelskiego". Nigdy nie byłem tajnym i świadomym współpracownikiem organów bezpieczeństwa PRL. Nie wiem natomiast, jakie materiały wytworzyła SB na mój temat - powiedział.
Poinformował, że 5 grudnia ubiegłego roku z jego inicjatywy skierowana została do Komisji Historycznej przy Konferencji Episkopatu Polski prośba o zbadanie zasobów archiwalnych IPN dotyczących jego osoby.
Ponieważ do dnia dzisiejszego Komisja Historyczna powołana przez Ks. Abpa Józefa Życińskiego nie uzyskała żadnej odpowiedzi, a mi zależy na szybkim wyjaśnieniu wszelkich stawianych zarzutów, zwróciłem się ponownie do Komisji Historycznej przy Konferencji Episkopatu Polski o pilne wyjaśnienie mojej sytuacji - oświadczył bp Cisło.
Bp Cisło rozdał dziennikarzom kopię swojego pisma do przewodniczącego komisji przy Episkopacie, prof. Wojciecha Łączkowskiego, w którym zwraca się o zbadanie wszystkich materiałów na jego temat i prosi o niezwłoczne zajęcie się jego sprawą. Pismo ma datę 11 stycznia tego roku.
Bp Cisło nie chciał odpowiadać na żadne pytania dziennikarzy.