Bośnia i Hercegowina. Premier Fadil Novalić zatrzymany i zwolniony. Powodem wadliwe respiratory
Premier federacji Bośni i Hercegowiny nie został tymczasowo aresztowany na miesiąc. Chodzi o nieprawidłowości przy sprowadzeniu respiratorów z Chin. W sprawę zamieszane są jeszcze dwie osoby. W stolicy kraju Sarajewie ludzie wyszli na ulice.
31.05.2020 | aktual.: 31.05.2020 20:58
Sąd w Bośni i Hercegowinie zwolnił w niedzielę trzy osoby w związku ze sprawą sprowadzenia wadliwych respiratorów dla pacjentów z koronawirusem. Wśród nich jest premier federacji BiH Fadil Novalić. Wszyscy są podejrzani o korupcję. Sąd uznał, że tymczasowy areszt nie jest konieczny do sprawnego przeprowadzenia postępowania karnego - podaje reuters.com. Prokuratura zapowiedziała odwołanie od decyzji. Chodzi zakup 100 sztuk sprzętu z Chin, co kosztowało w przeliczeniu na zł ok. 24 mln.
Regionalny premier Novalić od czwartku przebywał w policyjnym areszcie, a następnie był przesłuchiwany w prokuraturze. Zwolniony został również Fahrudin Solak, a także Fikret Hodzic. Pierwszy to urzędnik odpowiedzialny za zakup sprzętu do walki z koronawirusem. Z kolei drugi to właściciel firmy zajmującej się przetwórstwem malin, który sprowadził respiratory do Bośni i Hercegowiny. Jego przedsiębiorstwo nie miało licencji na import sprzętu medycznego.
Przeczytaj: Koronawirus w Polsce. Łukasz Szumowski tłumaczy się z wadliwych maseczek. "Już zapomnieliśmy, jaka była sytuacja"
Wszyscy mężczyźni są oskarżeni o wykorzystywanie stanowisk, przyjmowanie łapówek i pranie brudnych pieniędzy. Solak i Hodzic dodatkowo o sfałszowanie dokumentów. Cała trójka zaprzecza, że popełniła przestępstwo. Sprawa jest wynikiem przepisów, które wprowadził bośniacki rząd w obliczu pandemii koronawirusa. Zakup sprzętu medycznego miał być możliwy dzięki bezpośrednim negocjacjom z dostawcami, a nie w drodze przetargu publicznego, jak to było wcześniej.
Prokuratura przedstawiła raporty, wedle których respiratory nie spełniają "minimum wymaganych norm do odpowiedniego leczenia pacjentów z koronawirusem". Dodatkowo nie zaleca się, aby były stosowane na oddziałach intensywnej terapii. W sobotę w stolicy kraju Sarajewie protestowało tysiące osób, którzy sprzeciwiali się m.in. złemu zarządzaniu, nacjonalizmowi i korupcji.
Zobacz także
Źródło: reuters.com