Borys Budka kandydatem na przewodniczącego PO? "Zakładam taką możliwość"
- Platforma Obywatelska musi przejść gruntowną zmianę. To nie może być lifting, to musi być bardzo mocny remont - zapowiada szef klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka. Był również pytany o to, czy zamierza kandydować na przewodniczącego PO. Budka udzielił wymownej odpowiedzi.
Na wtorek zaplanowano expose Mateusza Morawieckiego, czyli program działania Rady Ministrów z wnioskiem o udzielenie jej wotum zaufania.Jak zdradził Borys Budka na antenie Radia ZET, przed posiedzeniem Sejmu ma odbyć się spotkanie klubu Platformy Obywatelskiej-Koalicji Obywatelskiej w celu ustalenia zasad na dzisiejsze posiedzenie. Podkreślił, że politycy PO-KO nie są zwolennikami tego rządu.
- Będziemy przeciw. Wiemy doskonale, czego można spodziewać się po tym rządzie. Nie podejrzewam, by ktoś jeszcze uwierzył w bajki premiera Morawieckiego. To będzie rząd kontynuacji, w którym znalazło się wiele skompromitowanych osób - tłumaczył Budka, wskazując na to, co "zrobiono przez ostatnie 4 lata z wymiarem sprawiedliwości, prokuraturą, skłóceniem ze wszystkimi w UE". - To wielka kompromitacja - dodał przewodniczący klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej.
Budka zdradził również, że powołał zespół szybkiego sprawdzania, który na bieżąco będzie analizował to, co mówi premier. - W czasie expose będziemy bardzo dynamiczni. Mamy swoich ludzi w prezydiach komisji, świetnych parlamentarzystów. Będziemy punktować na bieżąco - zapowiedział na antenie Radia ZET.
Borys Budka: potrzebna jest nowa PO
Prowadząca zapytała również, czy Borys Budka chce być "drugim Schetyną". - Schetyna jest tylko jeden. Budka też jest tylko jeden - odparł polityk. - Kalendarz PO zakończy się w styczniu przed końcem kadencji obecnego przewodniczącego. Niezwłocznie po tej dacie będę komunikował swoją decyzję (ws. startu w wyborach na przewodniczącego PO - przyp. red.) - dodał Budka.
Podkreślił również, że potrzebna "jest zmiana funkcjonowania PO" i "to nie jest tylko kwestia lidera". - Potrzebny jest nowy zespół ludzi. Potrzebne są osoby o innym spojrzeniu na to, co się dzieje. Potrzebna jest nowa, dynamiczna Platforma Obywatelska - wyliczał Borys Budka.
Na zarzuty o to, że kwestionuje to, co robi Schetyna, Budka odparł: "PO musi przejść gruntowną zmianę, jeśli chce zwyciężać w wyborach".
- To nie może być lifting. To musi być mocny remont - począwszy od kwestii organizacyjnych, a skończywszy na nowej tożsamości PO - zaznaczył poseł.
Prawybory w PO to pomysł Grzegorza Schetyny? Było jedno zastrzeżenie
Jednocześnie Borys Budka nie potrafił odpowiedzieć, czy ktoś się zgłosił oprócz Małgorzaty Kidawy-Błońskiej do prawyborów w PO. Szef klubu KO podkreślił, że poparł ją w wyścigu do nominacji.
- Nikt do mnie nie trafił i nie poprosił o mój podpis jako członka rady krajowej. Deadline mija dziś o 12:00 - przypomniał Budka. Padło pytanie, czy Bartosz Arłukowicz zamierza spróbować swoich sił. - Ma wiele zalet, ale nie słyszałem, żeby zadeklarował start. Nikt nie dotarł do mnie z prośbą o podpisanie takiego akcesu. Żeby wystartować trzeba mieć co najmniej 30 podpisów rady krajowej. Małgorzata Kidawa-Błońska miała ich wczoraj ok. 150 - zdradził Borys Budka.
Co jeśli nikt się nie zgłosi? - Decyzję o kandydacie podejmie konwencja krajowa 14 grudnia. W piątek ma być zarząd krajowy, który dostosuje szczegółowy kalendarz do tego, czy będzie jedne czy dwóch kandydatów - wskazał Budka.
Dodał, że pomysł prawyborów to był pomysł Schetyny poparty przez większość członków. - Po przedstawieniu zmiany formuły, czyli nominacyjnej, cały zarząd krajowy poparł ten pomysł. Tyle, że było zastrzeżenie, że będą inni kandydaci - powiedział polityk.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl