Borowski: jeśli będą zarzuty - sytuacja Beger skomplikuje się
Marszałek Sejmu Marek Borowski uważa, że
jeśli prokuratura postawiłaby zarzuty posłance Samoobrony Renacie
Beger, to niezwykle skomplikuje się jej sytuacja w komisji
śledczej badającej sprawę Rywina.
26.11.2003 | aktual.: 26.11.2003 13:25
W środę Sejm będzie rozpatrywał wniosek o pociągnięcie posłanki Samoobrony do odpowiedzialności karnej. Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich będzie rekomendować Sejmowi przyjęcie tego wniosku. Prokuratura Okręgowa w Poznaniu chce oskarżyć Beger o fałszowanie list wyborczych.
"Ja zachęcam zawsze posłów w takich sytuacjach, żeby stawali przed obliczem sądu i tam udowadniali swoje racje. Sejm nie jest sądem i uchylenie immunitetu nie oznacza, że większość poselska uważa posła za przestępcę" - powiedział Borowski.
Dziennikarze pytali, czy Beger może zasiadać w komisji śledczej badającej sprawę Rywina, jeśli Sejm odbierze jej immunitet. "Immunitet to jest jedno, a takim istotnym momentem sprawy jest postawienie zarzutów. Uchylenie immunitetu oznacza tylko umożliwienie prowadzenia sprawy" - uważa marszałek. "Jeśli prokuratura postawiłaby zarzuty konkretne, to to sytuację pani poseł Beger w komisji śledczej niezwykle komplikuje" - dodał Borowski.
Szef komisji śledczej Tomasz Nałęcz (UP) już zapowiedział, że jeśli Sejm uchyli Beger immunitet, wówczas zgłosi wniosek o wyłączenie jej ze składu komisji.
Zgodnie z ustawą o komisji śledczej wyłączenie ze składu komisji może nastąpić na wniosek posła lub osoby wezwanej przez komisję w celu złożenia zeznań. O wyłączeniu decyduje komisja w drodze uchwały; w głosowaniu nie bierze udziału poseł, którego dotyczy wyłączenie. Jeśli komisja zdecyduje o wyłączeniu, wówczas Sejm dokonuje wyboru uzupełniającego.