Boris Johnson i Carrie Symonds ogłosili imię dziecka. Było na czele w zakładach Brytyjczyków

Brytyjski premier Boris Johnson i Carrie Symonds nazwali swojego nowo narodzonego syna Wilfred Lawrie Nicholas Johnson - wynika z wpisu narzeczonej brytyjskiego premiera na Instargramie. Symonds wyjaśniła, że imiona są wyrazem hołdu dla dziadka Johnsona oraz dwóch lekarzy, którzy leczyli brytyjskiego premiera w czasie jego pobytu w szpitalu po zakażeniu koronawirusem.

"Przedstawiamy Wilfreda Lawrie Nicholasa Johnsona, urodzonego 29.04.2019 o 9 rano. Wilfred po dziadku Borisa, Lawrie po moim dziadku, Nicholas na cześć dr. Nicka Price’a i dr. Nicka Harta - dwóch lekarzy, którzy uratowali życie Borisa w zeszłym miesiącu" - napisała Symonds w poście.

32-latka zamieściła również zdjęcie dziecka. Podziękowała również pracownikom University College London Hospital, gdzie na świat przyszedł syn 55-letniego Johnsona. "Nie mogę być szczęśliwsza" - dodała.

Jak zauważa polishexpress.co.uk, wcześniej Brytyjczycy prowadzili zakłady o imię pierwszego dziecka pary i właśnie Wilfred znajdowało się na szczycie stawki zgłaszanych propozycji.

Dziecko pary urodziło się w środę, czyli wcześniej niż podawano, a także dwa dni po powrocie Borisa Johnsona do pracy jako premiera. Po wyjściu ze szpitala szef brytyjskiego rządu dochodził do pełni sił w swojej rezydencji.

Przed epidemią koronawirusa Boris Johnson zapowiadał urlop ojcowski, ale już po narodzinach synach wyjaśnił przez rzecznika, że musiał odłożyć ten plan z powodu sytuacji w kraju. Terminu urlopu nie jest jeszcze znany.

Z kolei BBC News przypomina, Johnson ma już czwórkę dorosłych dzieci i jest pierwszym szefem rządu, który zamieszkał na Downing Street z partnerką bez ślubu.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl