Bolesny cios w Rosjan. "Są bezradni. Klęska jak zatopienie krążownika Moskwa"
Po eksplozji w bazie wojskowej Nowofederowka z Krymu w popłochu zaczęli wyjeżdżać Rosjanie: mieszkańcy i turyści. - Krym to dla Rosjan tanie miejsce do wypoczynku. Zawsze był ważny w propagandzie Moskwy, choć historycznie półwysep nie jest długo związany z Rosją - powiedział w programie "Newsroom WP" prof. Daniel Boćkowski z Uniwersytetu w Białymstoku. Dodał, że Krym to ważny punkt strategiczny i atak na lotnisko był bardzo bolesny, a jednocześnie symboliczny dla armii Władimira Putina. - Uderzenie rakietowe spowodowało bardzo wysokie straty. To klęska i lotniczy odpowiednik zatopienia krążownika Moskwa. To symbol bezradności Rosjan - mówił ekspert ds. bezpieczeństwa. Jak zaznaczył, lotnisko zostało wyłączone z użytku na dłuższy czas. Więcej w materiale wideo.