"Boję się, że Lech Kaczyński nie zostawił testamentu"
Boję się, ze Lech Kaczyński nie zostawił testamentu - powiedział w "Kontrwywiadzie RMF FM" wiceszef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Witold Waszczykowski.
- To był Człowiek jednak zorientowany na życie, bardzo energiczny, mający dalekie plany: spotkań, wyjazdów. Był to też Człowiek uczciwy, skierowany na państwo. Mało się zajmował samym sobą. Dbał o rodzinę, najmniej się interesował samym sobą - powiedział wiceszef BBN.
Zobacz zdjęcia: Zginął Prezydent RP
Dodał, że polskie władze nie zostawią nikogo na placu boju. - Będziemy chcieli sprowadzić ze Smoleńska ciała wszystkich członków delegacji. Uroczystości pogrzebowe wszystkich ofiar w sobotę to tylko wstępny plan. Potem będą pogrzeby w całym kraju - powiedział Waszczykowski.
Jak dodał, były plany, aby ciała wszystkich ofiar katastrofy były złożone w jednym grobie na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. - Nie można wykluczyć wszystkiego, ale to dzisiaj nie jest pomysł, który jest poważnie rozpatrywany - dodał wiceszef BBN.
Według Waszczykowskiego rodzina zmarłej Pary Prezydenckiej optowała za tym, żeby ciała Lecha i Marii Kaczyńskich spoczęły w grobie rodzinnym na Powązkach, jednak - jak zaznaczył - to są jeszcze kwestie do ustalenia, o których bezwzględnie zadecyduje rodzina.
Zobacz zdjęcia: Pożegnanie Lecha Kaczyńskiego