"Bóg miał plan". Uderzająca wypowiedź przewodniczącego ZHR po tragedii w Suszku
"Pokładamy w Bogu nadzieję i ufamy, że mamy w Nim oparcie i znajdziemy u Niego tak potrzebne dziś pocieszenie. Wierzymy, że wezwanych do siebie otoczył blaskiem i ciepłem Najwyższego" - napisał Przewodniczący ZHR hm. Grzegorz Nowik, po tragedii jaka wydarzyła się w Suszku. Polscy Łowcy Burz zapewniają, że Bóg z tragedią nie miał nic wspólnego.
13.08.2017 | aktual.: 13.08.2017 18:49
"Nie potrafimy zrozumieć jaki Boży Plan przewidział takie wydarzenie" - napisał Przewodniczący Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej hm. Grzegorz Nowik po tragedii jaka wydarzyła się w Suszku. Na obozie harcerskim w tej miejscowosći zginęły 2 dziewczynki w wieku 13- i 14 lat, które zostały przywalone drzewami, przewracającymi się na skutek przechodzącej nawałnicy.
Przewodniczący złożył rodzinom i najbliższym zmarłych Druhen kondolencje. Wyraził też nadzieję, że Bóg "otoczy blaskiem i ciepłem Najwyższego" tych, których "wezwał do siebie". Co miał na myśli mówiąc o "Bożym Planie"? - Życie i świat jest wielką księgą, do której treści nie mamy dostępu. Są sytuacje, których nie możemy przewidzieć. Trzeba być pokornym wobec majestatu śmierci - wyjaśnił hm. Grzegorz Nowik w rozmowie z nami. I podkreślił: - Pojechałem tam na miejsce i pierwszy raz w życiu ujrzałem coś takiego. Takie zniszczenia.
Poza tym przewodniczący podkreślił, że wszyscy rodzice dzieci, które znalazły się w szpitalu i z którym rozmawiał, byli pełni podziwu dla determinacji kadry i tego jak staral się ratować podopiecznych. Deklarowali pełne zaufanie dla harcerzy. - Pewnych rzeczy się niestety nie uniknie - podsumował Nowik.
Tymczasem Piotr Żurowski, rzecznik prasowy Stowarzyszenia Skywarn Polska "Polscy Łowcy Burz", jeszcze wczoraj w wywiadzie udzielonym Wirtualnej Polsce, na pytanie czy tragedii można było uniknąć odpowiedział: "Oczywiście, ponieważ były komunikaty Instytutu Meteorologii i naszego stowarzyszenia. Mówiliśmy o tym od kilku dni, ostrzegając, że nadciągające burze mogą być ekstremalne. Kolejne komunikaty aktualizowaliśmy na bieżąco. Tylko, że ludzie nie traktują na poważnie ostrzeżeń, a można było zminimalizować straty, chociaż w ofiarach w ludziach".
Żukrowski dodał także, że było mnóstwo czasu na zwinięcie obozowiska harcerzy, ponieważ burza powstała na granicy polsko-czeskiej, przemieszczała się nad Polską aż dotarła nad województwo pomorskie.
Podkreślił także, że nawet brak dostępu do internetu nie był przeszkodą w zorientowaniu się jak wielka i groźna burza nadciąga. - Wystarczyło obserwować niebo i zobaczyć charakterystyczną chmurę w kształcie wału i częstą liczbę wyładować - dodał Polski Łowca Burz. - To zwiastowało zbliżającą się nawałnicę. Coś takiego widać z daleka i to był moment na ucieczkę. Nie jestem więc zdziwiony tym, że są ofiary - skwitował.
Przewodniczący Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej hm. Grzegorz Nowik zarządził miesięczną żałobę we wszystkich jednostkach Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej.