Wypominają mu skandaliczne słowa. Bocheński przyznaje: głupia decyzja

- Jestem warszawiakiem, który nie urodził się w Warszawie. Tutaj mieszkam, płacę podatki, pracuję - mówił w Radiu Zet kandydat PiS na prezydenta stolicy Tobiasz Bocheński. Na pytanie, jak długo mieszka w Warszawie przyznał, że zaledwie od roku. Stwierdził, że "nie starał się bajerować" Jarosława Kaczyńskiego, by partia wystawiła go w wyborach.

Płock, 03.02.2024. Kandydat PiS na prezydenta m. st. Warszawy w wyborach samorządowych Tobiasz Bocheński podczas Warszawskiej Konwencji Prawa i Sprawiedliwości, 3 bm. w Akademiku Praskim w Warszawie. (mr) PAP/Paweł SupernakTobiasz Bocheński
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Paweł Supernak
Adam Zygiel
oprac.  Adam Zygiel

W rozmowie z Radiem Zet Tobiasz Bocheński przekonywał, że Centralny Port Komunikacyjny powinien powstać. - Dlatego, że będzie i Okęcie i CPK, więc będzie cała paleta możliwości jeśli chodzi o loty transkontynentalne do wszystkich rejonów świata - mówił.

Przekonywał, że jego zdaniem Okęcie powinno zostać, choć wcześniej pojawiały się plany, by je zlikwidować wraz z rozwojem CPK.

Bocheński nie urodził się w Warszawie, a w Łodzi i jeszcze do niedawna był wojewodą łódzkim.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kandydat PiS-u jest "farbowanym lisem"? "Ma bardzo trudne zadanie"

- Jestem warszawiakiem, który nie urodził się w Warszawie. Tutaj mieszkam, płacę podatki, pracuję - przekonywał Bocheński.

- Od ilu lat pan mieszka w Warszawie? - zapytał prowadzący rozmowę Bogdan Rymanowski.

- Od roku - odpowiedział Bocheński.

Bocheński: to była głupia decyzja

Kandydat PiS odniósł się także do sytuacji z 2020 roku. Wystąpił wówczas na konferencji prasowej z ówczesnym łódzkim kuratorem oświaty Grzegorzem Wierzchowskim, który mówił o "wirusie LGBT". Bocheński następnie w rozmowie z dziennikarzami stwierdził, że podpisałby się pod tymi słowami.

- To była głupia decyzja z mojej strony. Wypowiedziałem się na temat, na który praktycznie nigdy się nie wypowiadam, bo to był jedyny raz w moim życiu, gdy zabrałem na ten temat publicznie głos. To nie jest część mojej agendy politycznej - mówił.

Przyznał, że była to "głupota". - Zarówno wypowiedź kuratora, jak i moja nieumiejętność konferencyjna - powiedział.

Dodał, że jako prezydent Warszawy nie zakazałby Parady Równości. Ale nie wie, czy by patronował temu wydarzeniu. - Prezydent powinien zajmować się innymi kwestiami (...) Jak warszawiacy rozmawiają o swoim mieście, to pierwsze słowa, które wypowiadają, to nie jest "parada równości", "aborcja", "LGBT", tylko mówią o korkach, metrze, komunikacji, cenach mieszkań - mówił.

"Nie starałem się bajerować prezesa"

Bocheński był dopytywany także o to, jak został kandydatem PiS na prezydenta Warszawy. Stwierdził, że nie zna kulisów. - Nie jestem członkiem partii, jestem bezpartyjny, a to jest decyzja, że to Prawo i Sprawiedliwość zdecydowało się wystawić mnie jako osobę bezpartyjną na prezydenta Warszawy - mówił.

- Nie starałem się "bajerować" prezesa - podkreślił. Dodał, że nie ma planów wstępowania do partii i nikt go do tego nie zmuszał.

Bocheński przekonywał, że nie jest "politycznym skoczkiem" i nie traktuje wyborów samorządowych jako "skoczni" do wyborów prezydenckich.

- Ja jestem człowiekiem zadaniowym. Koncentruję się na tym, co mam robić. Zarzucano mi, jak zostałem wskazany jako kandydat, że jestem zbyt mało rozpoznawalny. Gdybym miał gigantyczne ciśnienie medialno-polityczne, żeby mówić o dużym pałacu, to by mnie państwo chyba słyszeli dużo wcześniej - mówił.

Nie chciał jednak jednoznacznie zadeklarować, czy będzie startował w wyborach prezydenckich w 2025 roku. - Nie wiem, panie redaktorze - mówił.

Odniósł się także do słów Rafała Trzaskowskiego, który określił Bocheńskiego jako "partyjnego zagończyka".

- To jest bardzo dowcipne, dlatego że pan Trzaskowski jest wiceprzewodniczącym Platformy Obywatelskiej, a ja jestem bezpartyjny. I on mi zarzuca to, kim sam jest - powiedział kandydat PiS.

Czytaj więcej:

Źródło: Radio Zet

Wybrane dla Ciebie

Rosyjskie media w akcji. Rozpowszechniają fałszywe informacje
Rosyjskie media w akcji. Rozpowszechniają fałszywe informacje
Jest potwierdzenie. Będzie nota protestacyjna dla Rosji
Jest potwierdzenie. Będzie nota protestacyjna dla Rosji
Naruszenie przestrzeni powietrznej. Białoruś twierdzi, że informowała Warszawę
Naruszenie przestrzeni powietrznej. Białoruś twierdzi, że informowała Warszawę
Po ataku dronów. Włochy solidaryzują się z Polską
Po ataku dronów. Włochy solidaryzują się z Polską
NATO ws. dronów nad Polską. "Sojusz zareagował szybko i zdecydowanie"
NATO ws. dronów nad Polską. "Sojusz zareagował szybko i zdecydowanie"
Szukają szczątków dronów. W akcji 12 tys. policjantów
Szukają szczątków dronów. W akcji 12 tys. policjantów
"Są zrozpaczeni". Mieszkańcy Wyryk relacjonują
"Są zrozpaczeni". Mieszkańcy Wyryk relacjonują
Media: 23 rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Holenderskie F-35 w akcji
Media: 23 rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Holenderskie F-35 w akcji
Niemieckie media: Alarm w Polsce. Czy Rosja testuje NATO?
Niemieckie media: Alarm w Polsce. Czy Rosja testuje NATO?
Polska chce uruchomienia art. 4 NATO. "To dopiero wstęp"
Polska chce uruchomienia art. 4 NATO. "To dopiero wstęp"
Rosyjskie drony nad Polską. Gen. Roman Polko: W końcu reagujemy
Rosyjskie drony nad Polską. Gen. Roman Polko: W końcu reagujemy
"Nie idziemy na kompromis". Francja reaguje na drony Rosji nad Polską
"Nie idziemy na kompromis". Francja reaguje na drony Rosji nad Polską