Błyskawiczna reakcja Waszyngtonu na przemówienie Putina
Stany Zjednoczone zareagowały na najnowsze wystąpienia Władimira Putina. Rzeczniczka Białego Domu powiedziała, że rosyjski dyktator po raz kolejny zaatakował Zachód i powtórzył kłamstwa dotyczące Ukrainy. - Nie zmieniły się jego cele strategiczne - stwierdziła.
28.10.2022 | aktual.: 28.10.2022 06:01
W czwartek Putin znów oskarżył Zachód o dążenie do zniszczenia Rosji i "posługiwanie się" w tym celu władzami w Kijowie. Padły m.in. stwierdzenia, że to Moskwa powinna być gwarantem integralności terytorialnej Ukrainy, a w sąsiednim kraju trwa "wojna domowa", ponieważ "Ukraińcy i Rosjanie są tak naprawdę jednym narodem".
Przemówienie rosyjskiego przywódcy skomentowała w czwartek rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre. Podczas podróży z prezydentem USA Joe Bidenem na pokładzie Air Force One wskazała, że słowa Putina nie są niczym zaskakującym.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ
- Nie były one zbyt nowe i nie wskazują, że zmieniły się jego cele strategiczne. Taka jest nasza opinia - stwierdziła Jean-Pierre w rozmowie z dziennikarzami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Ostro o Morawieckim. "Największy kłamca, jakiego w życiu spotkałem"
Putin dalej kłamie: nie wchodzimy na cudze podwórko
W trakcie swojej tyrady Władimir Putin przekonywał, że Stany Zjednoczone mają do zaoferowania jedynie "dominację" i "chaos". Sam mówił bezczelnie, że Rosja "nie wchodzi na cudze podwórko" i "nie jest wrogiem Zachodu".
Podkreślił jednocześnie, że oczekuje rozmów o nowym, "wielobiegunowym" porządku, w którym swój udział będzie mieć także Moskwa. Zapowiedział utworzenie na świecie nowego modelu społecznego i finansowego, "bardziej poprawnego ", który jego zdaniem "na pewno się rozwinie". Nazywał to m.in. "jedyną szansą" dla Zachodu, który jego zdaniem staje się obecnie na świecie mniejszością.
Z czym kojarzy Ci się "polskość"? Z czego najbardziej jesteś dumny jako Polak? Zapraszamy do krótkiej ankiety TUTAJ
Wskazał kłamliwie, że upadek Związku Radzieckiego zniszczył równowagę sił politycznych, przez co świat stał się "jednobiegunowy". Jednak zdaniem Putina to "już jest przeszłością". Dyktator powiedział, że świat stoi przed historycznym momentem zmiany, a najbliższa dekada będzie "najbardziej niebezpieczna i nieprzewidywalna".