Błaszczak usłyszy zarzuty? "Ci ludzie się mszczą"
- Szef SKW złożył niedawno w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez byłego ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka. Chodzi o odtajnienie przez niego części dokumentów dotyczących planów użycia Sił Zbrojnych RP "Warta". Do tego dochodzi jeszcze kwestia uchylenia immunitetu w związku z pomówieniem jednego z generałów. Czy nad Mariuszem Błaszczakiem zbierają się pana zdaniem czarne chmury? - z takim pytaniem Paweł Pawłowski zwrócił się do gościa programu "Tłit", posła PiS Pawła Jabłońskiego. - Ten wniosek ze strony SKW, to jest sprawa skandaliczna. Minister Błaszczak ujawnił to, co było planem absolutnie antypolskim, absolutnie zbrodniczym - stwierdził poseł PiS. - I to usprawiedliwia ujawnienie tego planu? - dopytywał prowadzący. - Ujawnił plan natychmiastowego oddania połowy terytorium kraju w razie inwazji rosyjskiej, to był plan zbrodniczy. To ludzie, którzy ten plan stworzyli powinni za to odpowiedzieć - kontynuował Jabłoński. - Ten plan już nie obowiązuje, rząd PiS go zmienił, nie było więc żadnego zagrożenia kontrwywiadowczego. Minister Błaszczak uznał, że należało to Polakom powiedzieć - tłumaczył działania byłego ministra gość programu "Tłit". - Uważam, że dobrze się stało, że Polacy się dowiedzieli, jakie plany mieli ci ludzie. Ale ci ludzie się dzisiaj właśnie mszczą w ten sposób. Tego typu wnioski, to jest przejaw zemsty politycznej, także ludzi, którzy w przeszłości skalali się współpracą z Federalną Służbą Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, bo tacy ludzie są dzisiaj w SKW i ministerstwie obrony - dodał Paweł Jabłoński.