Blair: Irak będzie rządzony przez Irakijczyków
Wielka Brytania stoi na stanowisku, że powojennym Irakiem będą rządzić sami Irakijczycy, a nie ludzie z zewnątrz.
"Ostatecznie Irak nie powinien być rządzony przez Amerykanów, nie powinien być rządzony przez Brytyjczyków, nie powinien być rządzony przez żadną siłę czy mocarstwo z zewnątrz. Po raz pierwszy od dziesięcioleci powinien być rządzony przez naród iracki" - powiedział w środę premier Tony Blair w brytyjskim parlamencie.
Blair zaprzeczył, jakoby istniały w tej kwestii zasadnicze różnice między Londynem a Waszyngtonem, ale dał do zrozumienia, że pewne problemy występują. "Będą trudności (z określeniem), kiedy dokonamy przekazania (rządów) tymczasowej władzy irackiej" - powiedział.
Premier podkreślił, że prezydent USA George W. Bush zgadza się, podobnie jak reszta społeczności międzynarodowej, że powojenna administracja iracka musi mieć aprobatę Narodów Zjednoczonych.
Opozycja brytyjska ma pewne wątpliwości. Przywódca konserwatystów Iain Duncan Smith powiedział, że Waszyngton chce, by Narody Zjednoczone udzieliły mandatu amerykańskiej administracji w Iraku, podczas gdy część państw europejskich chce, żeby była to administracja ONZ.
"Nie wątpię, że w ONZ występują różnice zdań, ale uważam, że są to różnice, które można przezwyciężyć" - odparł Blair.
Także szef dyplomacji brytyjskiej Jack Straw zapewnił, że to Irakijczycy będą rządzić swoim krajem. Dopuścił ewentualność zaangażowania "doradców z innych krajów", ale oświadczył stanowczo, że w rządzie irackim nie będzie żadnych obywateli obcych państw.
Brytyjski "Guardian" pisał we wtorek, że Waszyngton planuje tymczasowy rząd iracki, składający się z 23 ministerstw i że na czele każdego z tych resortów miałby stanąć Amerykanin.
Straw nie potwierdził tego doniesienia ani mu nie zaprzeczył, powiedział jedynie, że "zawsze są spekulacje".
Blair przyznał, że "musi powstać sytuacja przejściowa, kiedy siły koalicji będą de facto sprawować kontrolę. Ale naszym celem jest jak najszybsze przejście do tymczasowej władzy irackiej, w której znajdą się Irakijczycy".
Straw i inni europejscy ministrowie spraw zagranicznych będą w czwartek rozmawiać w Brukseli z sekretarzem stanu USA Colinem Powellem. (mag)
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pisane-ci-pisanie-6039096887997569a ) Skomentuj tę sprawę! Jak długo potrwa wojna? Czy Saddam Husajn zostanie usunięty? Kto go zastąpi? Czy rozbrojenie Iraku jest warte wielu ofiar wśród żołnierzy i ludności cywilnej.
Redakcja wiadomości WP zaprasza Cię do współredagowania naszego serwisu - prześlij nam Twój komentarz dotyczący powyższego tematu.