Bielsko-Biała. Sześciolatka chodziła po dachu. Matka była pijana
Policja wszczęła postępowanie ws. matki, która nie dopilnowała swojej córki. Pijana kobieta nie zauważyła, że jej sześcioletnia córka wyszła na dach za psem.
Dziecko spacerujące po dachu budynku w Bielsku-Białej zauważyła sąsiadka. Zaniepokojona kobieta powiadomiła o sprawie służby - podał portal polsatnews.pl.
Na miejsce przyjechała straż pożarna, policja oraz zespół ratownictwa medycznego. Dziewczynka zniknęła. Ustalono, do którego mieszkania wróciła.
Nikt nie odpowiadał na pukanie. Policjanci próbowali wejść do środka przez taras innego mieszkania. Ostatecznie drzwi otworzyła matka dziewczynki. 36-latka miała w wydychanym powietrzu 2,3 promila alkoholu.
W związku ze sprawą wszczęto postępowanie. Sześciolatkę przekazano innemu członkowi rodziny.
Zobacz też: Bartłomiej Sienkiewicz odpowiada Jarosławowi Pinkasowi. "Nie pociąłem biustonosza żony"
Źródło: polsatnews.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl