Bielsko-Biała. Katastrofa budowlana. Koniec akcji poszukiwawczej
Zawaliła się ściana kamienicy przy ul. Lompy w Bielsku-Białej. Budynek był przeznaczony do generalnego remontu. Na miejscu budowy pracowało trzech robotników, wszyscy zdążyli uciec.
Fragment kamienicy zawalił się w piątek po południu. Według wstępnych informacji teren był zamknięty i odgrodzony, a na miejscu katastrofy nikogo nie było.
Działające na miejscu służby przez kilka godzin sprawdzały, czy w gruzowisku nie ma ludzi. Jak donosi portal bielsko.info, dużo szczęścia miał kierowca ciężarówki zaparkowanej obok budynku. Ściana runęła tuż obok niego, uszkadzając auto. Cegły wpadły do kabiny. Mężczyźnie nic się nie stało.
Po godz. 18.00 zakończono akcję poszukiwawczą. Pod gruzami nikogo nie odnaleziono.
- Była to część niezamieszkała, w trakcie remontu, rozbudowy. Prawdopodobnie trwały wtedy prace budowlane. Na szczęście nikt nie doznał obrażeń. Ewakuowało się trzech pracowników wykonujących prace remontowo-budowlane - powiedział "Dziennikowi Zachodniemu" asp. szt. Roman Szybiak, p.o. oficera prasowego bielskiej policji.
Policjanci ze strażakami ewakuowali pięciu mieszkańców części budynku przyległej do tej, która uległa zawaleniu.
Bielsko-Biała. Katastrofa budowlana. Trwa akcja poszukiwawcza
Na miejscu pracowało siedem zastępów strażaków oraz specjalistyczna grupa poszukiwawcza z Jastrzębia-Zdroju, która badała rumowisko. Pojawili się też urzędnicy z prezydentem miasta.
Ulica Lompy, przy której stoi uszkodzona kamienica, biegnie przez centrum miasta. Budynek został zbudowany kilkadziesiąt lat temu.
Czytaj też: Bielsko-Biała. Jeleń sparaliżował centrum miasta. Zderzył się "elką"
Bytom: Wypadek w dawnej kopalni. Trwa przeszukiwanie gruzowiska
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl