Wiadomość z USA dla Putina. Sygnał jest jasny
- Nowa zagrywka Rosji w sprawie mobilizacji i aneksji okupowanych terytoriów nie odniesie sukcesu - powiedział wysoki rangą przedstawiciel administracji USA. - Wysyłamy Rosji bardzo jasne sygnały na temat konsekwencji, z jakimi będzie wiązać się eskalacja konfliktu w Ukrainie - dodał.
Jak powiedział urzędnik w rozmowie z dziennikarzami w Nowym Jorku, choć nuklearne groźby Władimira Putina zawarte w jego środowym orędziu nie są niczym nowym, teraz są oparte o "legalistyczne" argumenty związane z nadchodzącymi pseudoreferendami i aneksją okupowanych terytoriów Ukrainy.
Według oficjela, po aneksji Rosja zamierza ogłosić, że jakiekolwiek próby Ukrainy, by odzyskać terytoria, będą widziane jako atak na samą Rosję, co pozwoli jej na użycie "wszystkich opcji".
"Ta zagrywka nie odniesie sukcesu"
Wysoki rangą przedstawiciel administracji USA dodał, że Rosja żyje "w fikcyjnym świecie prawnym", który nie przystaje do świata rzeczywistego, a świat nie nabierze się na tę zagrywkę.
- Ta zagrywka nie odniesie sukcesu - stwierdził.
Urzędnik zapewnił, że Waszyngton wysyła Rosji "bardzo jasne sygnały" na temat konsekwencji eskalacji wojny w Ukrainie. - To nie oznacza, że nie jesteśmy świadomi dynamiki, która może doprowadzić do eskalacji - dodał.
USA ostrzegają Putina
Również John Kirby, koordynator Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA ds. komunikacji strategicznej, odniósł do słów rosyjskiego prezydenta z wyemitowanego w środę orędzia, w którym zadeklarował on użycie "wszystkich niezbędnych środków do obrony Rosji" w przypadku zagrożenia dla kraju i zapewnił, że "nie blefuje".
- Jeżeli Putin użyje broni jądrowej, spotka się to z poważną odpowiedzią. Nie tylko będzie pariasem na arenie międzynarodowej, ale poniesie poważne konsekwencje - ostrzegł w rozmowie z ABC News.
Putin grozi użyciem broni jądrowej
Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił w środę częściową mobilizację w kraju, która rozpoczęła się tego samego dnia. Zachodowi zagroził użyciem broni jądrowej – w przypadku "ataku na integralność terytorialną Rosji". O podjęcie takich kroków, przekazał rosyjski prezydent, wnioskowało ministerstwo obrony.
Zobacz też: Putin dąży do aneksji. Musi się z tym liczyć