Białoruś. Polski resort obrony o oskarżeniach Łukaszenki
Białoruś. "Nie widzimy żadnego uzasadnienia deklarowanych przez Mińsk działań w sferze wojskowej" - głosi oświadczenie polskiego Ministerstwa Obrony Narodowej. To reakcja na doniesienia o rozmieszczeniu białoruskich wojsk przy granicy z Polską.
"Polska nie zgłasza żadnych żądań terytorialnych wobec innych państw, w tym wobec Białorusi" - stwierdza polskie MON w komunikacie przekazanym przez PAP w mediach społecznościowych.
W oświadczenie resortu Mariusza Błaszczaka zaznaczono, że Polska "nie widzimy żadnego uzasadnienia deklarowanych przez Mińsk działań w sferze wojskowej".
"Polska opowiada się za demokratyzacją i suwerennością Białorusi. Rozwiązanie kryzysu, z jakim zmaga się to państwo, możliwe jest wyłącznie w samej Białorusi, w drodze autentycznego, konstruktywnego dialogu" - podkreśliło MON.
Dodano, że Polska i państwa bałtyckie zaoferowały mediację między władzami a protestującymi, a także pomoc społeczeństwu obywatelskiemu.
Białoruś. Łukaszenka: nieprzyjacielskie kroki ze strony NATO
Oświadczenie MON wydano po tym, jak w czwartek Aleksander Łukaszenka przekazał, że Białoruś rozmieściła połowę armii na zachodniej granicy w odpowiedzi na "nieprzyjacielskie kroki ze strony bloku NATO".
- Faktycznie kontrolujemy zachodnie granice z Litwą i Polską. I, jak często mówię, faktycznie okrążyliśmy Grodno, żeby przeciwstawiać się tym zagrożeniom - powiedział Łukaszenka podczas czwartkowego spotkania z premierem Rosji. Michaił Miszustin przebywał z wizytą w Mińsku.
Białoruś. Aleksander Łukaszenka grozi. Polski generał obraca to żart
- Gesty i słowa Aleksandra Łukaszenki są puste, jak kałasznikow bez magazynka z amunicją, z którym niedawno się pokazał. Wyglądało to śmiesznie - mówi Wirtualnej Polsce prof. Bogusław Pacek, generał dywizji w stanie spoczynku i były rektor Akademii Obrony Narodowej.
Tymczasem, jak podaje niemiecki dziennik "Die Welt", Aleksander Łukaszenka może uniknąć restrykcji ze strony Unii Europejskiej.