Białoruś: cukru nie ma, ale jest słonina
W białoruskich sklepach pojawiły się problemy z kupnem cukru. Sprawa stała się na tyle poważna, że włączył się w nią sam prezydent Białorusi.
Cukru brakuje coraz bardziej, ponieważ białoruskie gospodynie masowo robią dżemy i powidła.
W związku ze złym zaopatrzeniem kraju w cukier, Aleksander Łukaszenka zdymisjonował ministra handlu, prezydenta Państwowego Koncernu Przemysłu Spożywczego oraz szefa związku konsumentów.
Tymczasem, na Białorusi bardzo staniała słonina - jeden z podstawowych składników tamtejszych potraw. Kilogram dobrej gatunkowo słoniny można kupić w sklepie już za równowartość 6-8 zł. Zimą, kilogram dobrej słoniny kosztował w granicach 20 zł.
Spadek zainteresowania słoniną związany jest z niezwykłymi upałami - twierdzą sprzedawczynie. Słonina jako produkt wysokokaloryczny chętniej kupowana jest zimą.(aw)