"Białe Łabędzie" proszą o zgodę. Chcą walczyć na froncie
Od społeczeństwa dzieli ich 15 linii bezpieczeństwa i 500 strażników z 50 psami służbowymi. Próba ucieczki kończy się śmiercią. "Większość pozostanie w Białym Łabędziu - najsurowszej kolonii karnej w Rosji - do końca swoich dni, a na grobach zamiast imienia będzie numer z więziennego munduru" - opisuje portal lenta.ru. To w tym miejscu karę odbywają kanibale, mordercy i terroryści. Teraz "łabędzie" chcą chwycić za karabin i jechać na wojnę z Ukrainą.
Biały Łabędź to specjalna kolonia karna w Solikamsku w Kraju Permskim, na zachodnich stokach Uralu. To tam resztę życia spędzą skazani za najcięższe przestępstwa - wielokrotni mordercy, kanibale, terroryści.
Zamiast imienia, numer z więziennego munduru
"Większość pozostanie w Białym Łabędziu do końca swoich dni, a na grobach zamiast imienia będzie numer z więziennego munduru" - tak opisuje to miejsce rosyjski portal lenta.ru.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Historia kolonii Białego Łabędzia rozpoczęła się w lutym 1938 roku. Początkowo wyroki odsiadywało tam ok. 10 tys. skazanych, teraz ich liczba to szacowana jest na 2,5 tys. (dane za 2021 rok - przyp. red), z czego 300 odsiaduje wyroki dożywocia.
"Łabędzie" pojadą na front?
Kolonię karną odwiedził rosyjski rzecznik praw człowieka na Terytorium Permskim Igor Sapko. To on ogłosił, że "łabędzie" chcą chwycić za broń.
"Pytań jest wiele: od osobistych po domowe, dotyczące asortymentu w lokalnym sklepie (za mało jabłek, suszonych owoców i konserw). Wielu wyraziło także chęć dostania się do Północnego Okręgu Wojskowego, co jest niezwykle trudną kwestią" - napisał Sapko na swojej stronie w serwisie społecznościowym.
Wolność w zamian za wojnę
Przypomnijmy, że Ministerstwo Obrony Rosji werbuje do walki z Ukrainą więźniów. To właśnie szeregi nieistniejącej już grupy Wagnera zasiliło tysiące morderców, zabójców i gwałcicieli. W zamian za walkę obiecano im wcześniejsze zwolnienie z odbywania kary.
Tylko od marca do grudnia 2022 roku z kolonii karnych "zwolniono" w ten sposób 23 tys. przestępców. Niektórym udało się wrócić z frontu do Rosji. I znów są sprawcami ludzkich nieszczęść - rabują, gwałcą, zabijają - alarmują rosyjskie media.