Bezpartyjni posłowie szukają miejsc na listach wyborczych
Piotr Misztal do Lewicy i Demokratów,
Zygmunt Wrzodak do PSL, a Anna Sobecka do Prawicy RP. Bezpartyjni
posłowie - według "Metra" - szukają sobie miejsc na listach
wyborczych.
16.08.2007 | aktual.: 16.08.2007 01:21
Od chwili, kiedy już wszyscy łącznie z PiS mówią o wcześniejszych wyborach, posłowie niezrzeszeni, którzy jeszcze w tej kadencji odeszli ze swoich ugrupowań lub zostali z nich wyrzuceni, teraz porzucają dawne urazy i kalkulują, z którą partią warto pójść do wyborów. Wszystko po to, by mieć szanse znów znaleźć się w sejmowej ławie.
Nie chcemy przecież wypaść z polityki - przyznaje poseł Zygmunt Wrzodak, dawniej LPR. Od kilku miesięcy próbuje stworzyć nową partię - Narodowy Kongres Polski. Jego ugrupowanie samodzielnie jest za słabe, aby stworzyć własny komitet. Ale o swoje miejsce na liście wyborczej Wrzodak jest spokojny. Jak ustaliło "Metro", poseł ma szanse wystartować z listy podkarpackiego PSL-u.
Jeden z najbogatszych posłów w Sejmie Piotr Misztal, który w 2005 roku startował z listy Samoobrony, także liczy na miejsce w przyszłym Sejmie. Tym razem zainteresowała się nim Lewica i Demokraci. Podobno nawet sami działacze lewicy prosili o to, żeby znalazł się na ich liście. Namawiali mnie nie tylko oni. Bo wiadomo, że mnie może poprzeć sporo ludzi - chwali się Misztal.
Z kolei na miejsce na liście PiS chętnych jest dwóch niezrzeszonych - informuje dziennik. O powrocie do partii marzy poseł Ryszard Kaczyński, który został z niej wyrzucony po tym, jak prowadził samochód pod wpływem alkoholu. Rozmowy na temat ewentualnego miejsca na listę PiS prowadzone są także z Waldemarem Nowakowskim, który niedawno sam odszedł z Samoobrony.
Gorączkowo silnej partii szukają także posłowie skupieni wokół koła Ruch Ludowo-Narodowy. Należy do niego siedmiu parlamentarzystów, w tym m.in. posłanka Anna Sobecka czy wiceminister transportu Bogusław Kowalski. "Metro" ustaliło, że ci posłowie mają szanse znaleźć się na liście partii Marka Jurka - Prawicy RP. Do konkretnych rozmów na ten temat ma dojść już w przyszłym tygodniu.
Do wyborów chcemy pójść jako silne ugrupowanie prawicowe. Chcemy więc skupić wokół siebie wszystkich tych o poglądach katolickich i narodowych - zapewnia poseł Dariusz Kłeczek z Prawicy RP. A posłowie z Ruchu są przez nas jak najbardziej do przyjęcia - dodaje Kłeczek. (PAP)