Izrael osiągnął pełną gotowość bojową. Ruszy do ofensywy?
Wszystko wskazuje na to, że lada moment rozpocznie się wielka ofensywa ze strony Izraela. Nieoficjalne informacje na ten temat krążą w mediach społecznościowych. Dowodem na podjęcie takiego kroku ma być m.in. przemowa izraelskiego pułkownika do żołnierzy.
Na Twitterze/X zaczęły krążyć posty potwierdzające informację, że Izrael przystępuje do zdecydowanej ofensywy. Według nieoficjalnych doniesień izraelska armia osiągnęła już pełną gotowość bojową na wszystkich odcinkach.
Izrael podjął decyzję
Jak poinformował na swoim koncie Artur Micek, specjalizujący się w zagadnieniach związanych z wojskiem i białym wywiadem, armia izraelska jeszcze dziś może ruszyć do zdecydowanej ofensywy. Ekspert brał nawet pod uwagę, że mogło to wydarzyć się minionej nocy.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Z kolei Jarosław Kociszewski, polski dziennikarz zajmujący się sprawami międzynarodowymi - w szczególności Izraelem i Bliskim Wschodem - udostępnił w mediach społecznościowych nagranie ukazujące krótkie przemówienie na temat ofensywy, jakie płk Tzori, dowódca słynnej 7 brygady pancernej, skierował do swoich żołnierzy. Jak twierdzi dziennikarz, jest to "oznaka, że Izrael wkrótce wyprowadzi uderzenie lądowe przeciwko Strefie Gazy".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwają próby "Żelaznego Promienia"
Jednocześnie pojawiła się informacja o próbach wdrożenia laserowego systemu obrony punktowej "Żelazny Promień". Jest to broń, która ma za zadanie wzmocnić system obrony powietrznej w całym Izraelu. Miała ona wejść do służby dopiero za kilka lat, jednak ze względu na trwającą wojnę z grupą terrorystyczną Hamas, już wkrótce będzie odpowiadać za niszczenie m.in. rakiet, dronów czy pocisków moździerzowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Atak na festiwalu w Izraelu. Ludzie uciekali przez pustynię
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski