Beczki z tajemniczą substancją. Wielka akcja służb
Duża akcja z udziałem inspekcji ochrony środowiska, straży i policji z płońskiej komendy w województwie mazowieckim. W sumie ujawniono i zabezpieczono 24 tysiąclitrowe zbiorniki z niebezpiecznymi odpadami.
We wtorek (6 sierpnia) policjanci wydziału do walki z przestępczością gospodarczą i korupcją Komendy Powiatowej Policji w Płońsku weszli na teren jednej z posesji w gminie Naruszewo (w województwie mazowieckim). Dostali cynk o składowisku niebezpiecznych substancji na działce.
Mauzery z nieznaną substancją
- Z informacji, jakie posiadali funkcjonariusze, wynikało, że mogą tam być składowane niedozwolone substancje. Za budynkami gospodarczymi znalezione zostały 24 pojemniki typu mauzer o pojemności tysiąca litrów każdy z zawartością nieznanej substancji - informuje kom. Kinga Drężek-Zmysłowska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Płońsku.
O sprawie powiadomiona została Delegatura Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Ciechanowie, straż pożarna i Urząd Gminy Naruszewo. Policjanci zabezpieczyli znalezisko i przyległy teren, wykonali oględziny i dokumentację fotograficzną. - Czynności na miejscu wykonywali przy udziale inspektorów WIOŚ i straży pożarnej - dodaje komisarz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kto odpowiada za zamieszki w Wielkiej Brytanii? Ekspert zabrał głos
Strażacy sprawdzali znalezione pojemniki pod kątem ewentualnego ich rozszczelnienia, wycieku płynu lub ulatniania gazu (oparów), a co za tym idzie - zagrożenia dla środowiska.
- Powiadomiony został Główny Inspektorat Ochrony Środowiska celem pobrania próbek i sprawdzenia, co to są za substancje, określenia ich składu chemicznego i ustalenia ewentualnego zagrożenia dla życia, zdrowia ludzkiego oraz środowiska naturalnego. W zależności od wyniku tych sprawdzeń będą podejmowane dalsze czynności - tłumaczy rzeczniczka płońskiej komendy.
Zgodnie z przepisami za niewłaściwe składowanie odpadów lub substancji toksycznych, które mogą stanowić zagrożenie dla człowieka i środowiska grozi kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.