Beata Szydło odpowiadała na pytania internautów
Nadszedł dobry moment, by zastanowić się, czy decyzje UE w sprawie uchodźców są dobre i czy idą w dobrym kierunku; będziemy przekonywać partnerów z UE, że te decyzje powinny być inne - zapowiedziała Beata Szydło. Premier odpowiadała na pytania internautów za pośrednictwem transmisji na Facebooku.
Posted by Beata Szydło on Friday, 20 November 2015
Jak powiedziała premier, internauci zadali półtora tysiąca pytań. Najwięcej dotyczyło programu 500 zł na drugie i kolejne dziecko. Szydło wyjaśniła, że program ma wspomóc rodziny w trudnej sytuacji materialnej. - Chcemy, żeby program zaczął obowiązywać w roku 2016 roku, najpóźniej od II kwartału przystąpimy do jego realizacji - wyjaśniła.
Wiele pytań dotyczyło też kwestii frankowiczów. - Jest zespół, który przygotowuje rozwiązania pomocy dla osób, które zaciągnęły kredyty we frankach - powiedziała Szydło. - Chcę, żeby ta pomoc dla frankowiczów była jak najszybciej wprowadzona - dodała.
Sprawa uchodźców
Szydło podkreśliła, że jednym z istotnych tematów, którego dotyczyło wiele pytań, była sprawa uchodźców w Unii Europejskiej. - Jesteśmy tutaj bardzo aktywni od samego początku pracy naszego rządu - zaznaczyła premier. Zwróciła uwagę, że m.in. tego tematu dotyczyły spotkania na szczeblu ministrów UE, w których brali udział minister obrony narodowej Antoni Macierewicz oraz minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak. - Przed nami kolejne - dodała.
- Nasze stanowisko jest jasne. Trzeba pomagać ludziom, których życie jest zagrożone, ale proponujemy pomoc humanitarną i by ta pomoc była prowadzona w miejscach, gdzie dzisiaj te problemy narastają - powiedziała Szydło.
Jak zaznaczyła, "akceptując i szanując to, że jesteśmy członkiem UE, zdajemy sobie sprawę, że obowiązują nas wszystkie podjęte zobowiązania na poziomie państw członkowskich UE".
- Nadszedł jednak dobry moment na to, by zastanowić się, czy decyzje, które zostały podjęte w UE, były decyzjami dobrymi, idącymi w dobrym kierunku. Będziemy starali się przekonać naszych partnerów z UE, że te decyzje powinny być inne. To jest nasze zadanie, cel naszej dyplomacji - mówiła premier.
Po rozmowach z premierami krajów UE, którzy dzwonią do niej z gratulacjami po objęciu funkcji premiera, Szydło wyraziła przekonanie, że są oni otwarci na dyskusję i trzeba będzie ją podjąć.
Zmiany w edukacji
Szydło tłumaczyła też zmiany w edukacji, które planuje wprowadzić jej rząd. Wśród nich jest wprowadzenie obowiązku szkolnego od lat siedmiu. Jak podkreśliła, projekt jest już przygotowany i będzie przyjęty w ciągu pierwszych 100 dni jej urzędowania.
Mówiła też o propozycji "wygaszenia gimnazjów" i powrotu do ośmioletniej podstawówki i czteroletniego liceum.
- To musi być proces, spokojna zmiana. Chcę zapewnić wszystkich państwa i pedagogów, że wszystkie zmiany, które wprowadzimy, będą przy państwa współudziale, z zabezpieczeniem waszych miejsc pracy i na pewno przy wykorzystaniu waszego bogatego doświadczenia zawodowego. Proszę się nie obawiać. Chcemy przeprowadzić ten proces w taki sposób, żeby poprzez wygaszanie gimnazjów dojść do modelu osiem plus cztery przy zabezpieczeniu miejsc pracy dla nauczycieli - powiedziała Szydło.
12 zł za godzinę
Kolejne pytania, na które odpowiadała, dotyczyły rynku pracy. Premier powtórzyła zapowiedź wprowadzenia minimalnej stawki za pracę 12 złotych za godzinę. - Kolejną propozycją, jeśli chodzi o wzrost wynagrodzeń, jest propozycja paktu dla wzrostu wynagrodzeń, który chcemy przy współpracy przedsiębiorców, pracodawców, strony społecznej pod egidą rządu przeprowadzić - zapowiedziała.
Szydło wyraziła zdanie, że reforma samorządowa z lat 90. sprawdziła się. Jak powiedziała, nie jest planowana likwidacja powiatów. - Nasz rząd nie będzie przekazywał zadań samorządom, jeśli za tym nie będzie szło zabezpieczenie finansowe. Jeżeli chodzi o podział administracyjny kraju, być może trzeba o tym rozmawiać, trzeba na ten temat myśleć. To przed nami - powiedziała.
W sierpniu w podobnej formie na pytania internautów odpowiadał prezydent Andrzej Duda. Czat z prezydentem oglądało na żywo około 50 tysięcy osób.