Beata Gosiewska: samolot został zniszczony w wyniku eksplozji; wierzę ekspertom
- Przez trzy lata rozmawiałam z różnymi naukowcami i ich informacje przekonują mnie do tego, że konstrukcja tego samolotu została zniszczona w wyniku eksplozji - powiedziała w "Kropce nad i" w TVN24 Beata Gosiewska, senator PiS, wdowa po Przemysławie Gosiewskim.
Gosiewska przyznała, że na zdjęciach "dostrzega wiele śladów wybuchów". - Ten samolot został zniszczony w wyniku wybuchu. Nie wiem, kto i w jaki sposób tego dokonał, ale zbyt wielu naukowców doszło do tych samych wniosków - stwierdziła.
Powiedziała także, że nie ma zaufania do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta. - Choćby dlatego, że on po raz kolejny powtórzył, że nie było spalonych ciał - wyjaśniła.
- Cały aparat państwowy, odpowiedzialny za organizację wizyty w Smoleńsku jest bezkarny. Mi opadają ręce - stwierdziła.
Pytana o list Pawła Deresza do Ewy Kopacz powiedziała, że "było to dla niej przykre i krzywdzące stwierdzenie". - Przykro mi, że pan Deresz uważa, że zespół parlamentarny ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej powinien być rozwiązany - powiedziała Gosiewska. - Gdyby chociaż Pan Deresz przyszedł na posiedzenie i zobaczył, jak wygląda praca tego zespołu - dodała.
Chodzi o list Pawła Deresza do Ewy Kopacz w sprawie działalności Parlamentarnego Zespołu ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy Tu-154. Według niego praca zespołu Macierewicza to "haniebny spektakl". "Zespół parlamentarny, kierowany przez pana posła Antoniego Macierewicza, działa bez szacunku dla powagi wydarzeń i tego, co ja i moi bliscy czujemy i wielokroć przeżywamy. Nie liczy się z moim bólem, moim cierpieniem, nie usiłuje dochodzić do prawdy, lecz, śmiem twierdzić, zbija, oszukując społeczeństwo, kapitał polityczny na śmierci 96 osób" - napisał Deresz. Czytaj więcej na ten temat: Paweł Deresz: nie rozszyfrowano choroby Antoniego Macierewicza
* Źródło: TVN24, WP.PL, PAP*