Bartłomiej Misiewicz szefem MON? To zdjęcie robi furorę
W wywiadzie dla "Tygodnika Powszechnego" Tomasz Siemoniak stwierdził, że to Bartłomiej Misiewicz, a nie Antoni Macierewicz zarządza na co dzień Ministerstwem Obrony Narodowej. Zdjęcie salutującego przed rzecznikiem MON żołnierza, idealnie wpisuje się w tę teorię.
22.01.2017 | aktual.: 22.01.2017 18:28
Tomasz Siemoniak pytany, czy to prawda, że rzecznik wzywa generałów na dywanik, odpowiedział: "Tak, i generał musi przyjść. Niektórzy się nie zgadzali i zapłacili stanowiskiem".
Były szef MON dodawał, że 26-letni urzędnik ma wydawać polecenia, domagać się, by otwierać przed nim drzwi, jeździć po mieście rządową limuzyną na sygnale oraz żądać, by do niego mówić: "Czołem, panie ministrze". "Nie żartuję" - podkreślał Siemoniak.
Tymczasem w internecie ogromną popularność zdobywa zdjęcie żołnierza salutującego przed Bartłomiejem Misiewiczem:
Ktoś na Twitterze zasugerował, że zabrakło konfetti. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać: