Bartłomiej B. zatrzymany. Wiadomo, gdzie ukrywał się zabójca
Policjanci zatrzymali Bartłomieja B., aresztowanego w związku z zarzutem podwójnego zabójstwa. Mężczyzna był poszukiwany po tym, jak uciekł ze Szpitala Psychiatrycznego w Radecznicy.
16.10.2024 | aktual.: 16.10.2024 19:04
"Policjanci zatrzymali na terenie województwa podkarpackiego Bartłomieja B., aresztowanego w związku z zarzutem podwójnego zabójstwa. Mężczyzna był poszukiwany po tym, jak uciekł z obserwacji sądowo-psychiatrycznej. Funkcjonariusze ustalili miejsce pobytu poszukiwanego dzięki działaniom operacyjnym" - poinformowała w środę wieczorem w mediach społecznościowych Komenda Główna.
Policyjna obława za zbiegiem ze Szpitala Psychiatrycznego w Radecznicy trwała od 7 października. W akcję zaangażowanych było około 300 policjantów z użyciem dronów, psów służbowych i śmigłowca, a także funkcjonariusze Służby Więziennej i Straży Granicznej.
Zabójca uciekł szpitalnym oknem
W lipcu Bartłomiej B. zaatakował siekierą swojego 45-letniego brata i 65-letniego ojca. Brat zginął na miejscu, ojciec z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala, gdzie po dwóch miesiącach zmarł. Podejrzany o podwójną zbrodnię 33-letni B. trafił do aresztu, ale po nieudanej próbie samobójczej został przewieziony do Szpitala Psychiatrycznego w Radecznicy pod Zamościem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rankiem 7 października Bartłomiej B. uciekł przez okno w szpitalnej łazience. Jak nieoficjalnie ustaliła Wirtualna Polska, pilnujący go funkcjonariusze Służby Więziennej w tym czasie spali. Zgłoszenie o ucieczce podejrzanego do dyżurnego zamojskiej policji wpłynęło kilka minut po godzinie 7, czyli 3 godziny przed tym, jak B. udał się do łazienki.
Bartłomiejowi B. grozi dożywocie.
Czytaj także: