Balicki: decyzja o odwołaniu Naumana jest spóźniona
Decyzja o odwołaniu ze stanowiska szefa
Narodowego Funduszu Zdrowia Aleksandra Naumana jest spóźniona -
uważa były minister zdrowia Marek Balicki. "Powinna być podjęta w
ubiegłym tygodniu, z uwagi na jakość życia publicznego w Polsce" -
powiedział były minister.
Przypomniał, że bezpośrednim powodem jego dymisji ze stanowiska ministra zdrowia było powołanie Naumana na stanowisko prezesa NFZ. "Premier zadecydował inaczej niż chciałem. Nie rozumiałem tej decyzji" - powiedział Balicki.
Wyjaśnił, że nie widział możliwości współpracy z Naumanem, bo nie gwarantował on zmiany w polityce zdrowotnej (zmiany były głównym celem Balickiego) i był najbliższym współpracownikiem Mariusza Łapińskiego. "Drugi powód to polityka lekowa, niejasności i plotki. Dowodów nie było, ale w przypadku ważnych urzędów publicznych musimy mieć pewność, że osoby, które powołujemy na stanowiska publiczne, są poza jakimikolwiek wątpliwościami" - podkreślił senator Balicki.
"Uważałem i nadal uważam, że obsada funduszu powinna być dokonywana wyłącznie według kryteriów merytorycznych, a za politykę zdrowotną powinien odpowiadać minister zdrowia" - zaznaczył.
Balicki powiedział, że jego kandydatem na stanowisko szefa NFZ był "fachowiec, wybitny ekonomista, który od kilku lat interesował się sprawami ochrony zdrowia, pełnił funkcję wiceministra finansów w tej koalicji i był apolityczny" (media spekulowały wówczas, że chodzi o Halinę Wasilewską-Trenkner).