Bąkiewicz dostał "nakaz wyjazdu" z Radomia. Poseł KO przyniósł znak

- To jest nakaz wyjazdu z Radomia. Radomianie (...) nie chcą takich poglądów, jakie pan niesie - mówił w Polsat News poseł KO Konrad Frysztak, zwracając się do Roberta Bąkiewicza. Obaj politycy kandydują do Sejmu z konkurencyjnych list wyborczych z okręgu w Radomiu.

Robert Bąkiewicz i Konrad Frysztak byli gośćmi programu "Debata dnia" w Polsat News
Robert Bąkiewicz i Konrad Frysztak byli gośćmi programu "Debata dnia" w Polsat News
Źródło zdjęć: © PAP, Polsat News

Kandydaci w wyborach parlamentarnych PiS i KO z Radomia byli gośćmi programu "Debata dnia" w Polsat News.

Działacz narodowy Robert Bąkiewicz (18. miejsce na liście PiS) był pytany m.in. o słynne już słowa, jakie wypowiedziała do niego Wanda Traczyk-Stawska podczas proeuropejskiej manifestacji w 2021 roku. - Milcz, głupi chłopie, chamie skończony! - - mówiła sanitariuszka Powstania Warszawskiego, próbując uciszyć Bąkiewicza, kiedy ten zakłócał jej przemówienie w stolicy.

- My nie wiedzieliśmy o tym, że pani Traczyk-Stawska jest na tamtej scenie - tłumaczył Bąkiewicz. I ocenił, że jego środowisko jest znane z pomocy powstańcom.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podczas dyskusji w studiu nie brakowało emocji, a politycy nawzajem się strofowali i wchodzili sobie w słowo. - Czy ja panu przeszkadzałem? Jak pan chce być w Sejmie, to są takie podstawowe zasady - powiedział Konrad Frysztak (2. miejsce na radomskiej liście KO).

- Pan jest chyba młodszy ode mnie, więc może ja pana nauczę kultury - odpowiedział Bąkiewicz.

Dyskusja dotyczyła m.in. reparacji wojennych. - Pan żąda reparacji od Niemiec. Owszem, czemu nie. Dlaczego pan nie żąda reparacji również od Rosji, która jest sukcesorem Związku Radzieckiego? - stwierdził poseł Frysztak.

- Jestem jak najbardziej za. Zacznijmy działać w jednym i drugim temacie - ripostował Bąkiewicz.

Bąkiewicz będzie walczył o prawa kobiet

Prowadząca program Agnieszka Gozdyra spytała Roberta Bąkiewicza, czy w Sejmie będzie walczył o prawa kobiet. I przypomniała, że ma wyrok za naruszenie nietykalności cielesnej.

- Oczywiście, że będę walczył o prawa kobiet - odpowiedział Bąkiewicz. I dodał, że wyrok nie jest jeszcze prawomocny, bo złożył od niego apelację. - Ten wyrok zapadł w sytuacji, w której opisywana osoba, która miała być poszkodowana przeze mnie, którą miałem rzekomo pobić, nie została przeze mnie w żaden sposób dotknięta. Ona wnosiła w pozwie przeciwko mnie, że kierowałem pewną grupą. Ale to jest nieprawdziwe - argumentował Bąkiewicz.

- Ta kobieta nazywana "babcią Kasią" jest znaną rozrabiarą, chuligani się po ulicach warszawskich - ocenił Bąkiewicz i dodał, że cała sytuacja odbyła się w momencie "obrony kościoła". - Ta pani wtargnęła do kościoła, wiele innych osób wtargnęło do kościoła, żeby zakłócać mszę świętą - stwierdził.

- Czy jeśli spotka pan na swoim kampanijnym szlaku kobiety, które nie będą podzielały pana opinii na rzeczywistość, to też będzie pan działał tak, jak w stosunku do tej kobiety - pytał poseł Frysztak w dalszej części programu. - Pan mi tu próbuje imputować, że ja będę siłą zmuszał kobiety do takiej postawy, jaką ja reprezentuję - zaprzeczał Bąkiewicz.

Całkowity zakaz aborcji?

Politycy rozmawiali też na temat stanowiska Zespołu KEP ds. Bioetyki, który stwierdził w poniedziałek, że aborcja nie może być prawnie dopuszczona z powodu występowania u matki zaburzeń psychicznych.

- Decydowaniem na temat wskazań medycznych powinni zająć się lekarze, a nie księża - skomentował poseł Konrad Frysztak.

Robert Bąkiewicz zgodził się z opinią przedstawioną przez biskupów. Był też dopytywany o całkowity zakaz aborcji, nawet w przypadku ciąży w wyniku gwałtu. - Ja jestem przeciwnikiem dokonywania aborcji. Uważam, że jednej zbrodni nie można wyleczyć drugą zbrodnią - stwierdził Bąkiewicz.

Przyniósł "nakaz wyjazdu" z Radomia

Na zakończenie programu poseł Konrad Frysztak zaprezentował plakat z czerwonym znakiem. - To jest nakaz wyjazdu z Radomia. Radomianie (...) nie chcą takich poglądów, jakie pan niesie. Nie chcemy takich tez, jakie pan forsuje. Radom to miasto tolerancyjne, miasto otwarte, miasto europejskie - powiedział.

- Jak chodziłem na kurs prawa jazdy, może dosyć dawno, ale nie pamiętam, żeby był taki znak - zdziwił się Robert Bąkiewicz.

- To jest znak specjalnie zaprojektowany dla pana - dodał Frysztak.

"Debata Dnia" - poniedziałek, 4 września 2023 r.

Czytaj także:

Źródło: Polsat News

Źródło artykułu:WP Wiadomości
robert bąkiewiczpolitykawybory parlamentarne 2023
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (556)