B. senator PiS w szpitalu. Widoczny sprzęt WOŚP? Owsiak komentuje
Były senator PiS Waldemar B., który ostatnio usłyszał zarzuty ws. znęcania się nad psem, trafił do szpitala. Część internautów zauważyła na oddziale, w którym znajduje się polityk, charakterystyczne "serduszko" WOŚP. Do sprawy odniósł się Jurek Owsiak.
Były senator PiS Waldemar B. trafił niedawno do szpitala. Polityk nie poinformował, jednak z jakiego powodu pojawił się w placówce.
Wcześniej zrobiło się o nim głośno, gdy został zatrzymany ws. znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Mężczyzna przywiązał psa do haka samochodu i ruszył.
Waldemar B. usłyszał zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad psem. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Imprezy na uczelni Tadeusza Rydzyka. Andrzej Sośnierz i Marcin Kierwiński komentują
Owsiak do polityka: to serduszko być może będzie znakiem opatrzności
Waldemar B. zamieścił zdjęcie ze szpitalnego oddziału. Część internautów zauważyła, że jest widoczne charakterystyczne "serduszko" Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Do sprawy odniósł się szef WOŚP Jurek Owsiak, pytany o kontrowersyjnego polityka podczas audycji radiowej.
Owsiak poinformował później na Facebooku, że "w czasie finałów WOŚP oraz podczas pomocy w walce z COVID WOŚP kupił ponad 15 000 nowoczesnych łóżek dla dorosłych pacjentów".
"Niestety nie leży Pan na tym, które kupiliśmy my. Życzę Panu, aby pomoc dla Pana była skuteczna, bo ma być ona skuteczna bez względu na poglądy, kolory, religię i… poczynania" - napisał Owsiak, zwracając się do byłego senatora PiS.
"Życzę Panu, aby doszedł Pan do sił i kiedy będzie mógł Pan opuścić szpital, aby każdy następny dzień i następny i następny spędził Pan na ośmiogodzinnej pracy, podkreślam wytężonej pracy, w schronisku dla zwierząt - do końca świata i jeden dzień dłużej" - dodał.
Szef WOŚP zaznaczył, że "to serduszko być może będzie dla polityka znakiem opatrzności, ale tym samym życzeniem wytężonej i ogromnej pracą na rzecz naszych przyjaciół mniejszych".
"I żeby nie przyszło Panu do głowy od tego uciekać, bo pójdzie Pan do… piekła. Acha, niech Pan wypatruje, może gdzieś na jakimś urządzeniu będzie nasze serduszko!" - podkreślił na koniec Owsiak.